Koniec Berniego Ecclestone'a w F1 bliższy niż kiedykolwiek?

Zmiany własnościowe w najważniejszej serii wyścigowej świata mogą okazać się początkiem końca trwającej blisko 30 lat supremacji Berniego Ecclestone w roli głównego zarządzającego F1.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Podczas weekendu Grand Prix Włoch pojawiło się wiele spekulacji na temat bliskiej sprzedaży większościowego pakietu praw do F1 przez grupę CVC. Nowym właścicielem królowej motorsportu ma być amerykańska korporacja Liberty Media.

Zmiany własnościowe w Formule 1 są również okazją do zmiany na stanowisku jej głównodowodzącego. Media donoszą, iż mogą to być ostatniego miesiące, a nawet tygodnie Berniego Ecclestone'a w roli szefa F1.

Bardziej realny wydaje się jednak scenariusz w którym 85-latek utrzyma swoją posadę do końca obecnego sezonu, a następnie odda stery w ręce nowej osoby. Brytyjczyk zapewniłby tym samym stabilizację sportu w okresie przejściowym przy zmianach właścicielskich.

Wskazanie ewentualnego następcy Ecclestone'a wydaje się sporą zagadką. W ostatnich latach z posadą tą łączono znanych z padoku Nikiego Laudę i Toto Wolffa z Mercedesa, Christiana Hornera z Red Bulla czy byłego szefa Ferrari - Rossa Brawna.

ZOBACZ WIDEO: Piszczek: nikt nie mówił, że eliminacje będą łatwe (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×