Podczas dwóch ostatnich edycji Grand Prix Stanów Zjednoczonych Nico Rosberg zawsze startował do wyścigu z pierwszego pola. Pole position nie przekładało się jednak na zwycięstwo. Niemiec dojeżdżał do mety drugi w 2015 i 2014, przegrywając dwukrotnie z Lewisem Hamiltonem.
- Jak widzieliśmy często w tym sezonie, to nie ma większego znaczenia - zapewnia pretendujący do tytułu mistrzowskiego Rosberg, zapytany o dobry bilans swojego rywala. - Z bolidem jaki posiadam mogę pokonać Lewisa na każdym torze.
- Pojedynki z nim są zawsze trudne. On nigdy nie traci swojej motywacji, dlatego będzie w najlepszej formie. Zapowiada się ekscytujący wyścig - dodał.
Rosberg mając 33 punkty przewagi nad Hamltonem na cztery wyścigi przed końcem sezonu, zapowiada, że nie będzie bronić przewagi, która zapewni mu tytuł nawet, jeśli nie będzie wygrywać.
- W ogóle nie myślę w ten sposób, ponieważ tak jak zapewniałem będę jechał zawsze po zwycięstwo. Nie zamierzam skupiać się na przywożeniu do mety drugich miejsc czy podobnych zagrywkach - zapewnił kierowca Mercedesa.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik: TOP-8 celem na Grand Prix