Sebastian Vettel był wściekły, gdy Max Verstappen nie chciał oddać mu pozycji za opuszczenie toru, a następnie blokowanie, aby mógł dogonić go Daniel Ricciardo. Gdy był uspokajany przez swojego inżyniera, że sędziowie to wszystko widzą, podobnie jak Charlie Whiting, Vettel wybuchnął: - Tak! Wiesz co, mam dla niego wiadomość. W*********j! Naprawdę, w*********j! -
Po wyścigu Vettel odwiedził Whitinga z przeprosinami, ale zdaniem Christiana Hornera Niemiec i tak powinien ponieś karę. - Oczywiście w ferworze walki zawsze są emocje u kierowców. W innych sportach jest podobnie. Gdybyśmy podłączyli mikrofony piłkarzom, to usłyszelibyśmy gorsze rzeczy niż te na torze. Jednak w każdym sporcie nie można obrażać sędziego, więc jeżeli Vettel nie będzie ukarany, to będę zaskoczony.
Uważa się, że ostatnie wybuchy gniewu Vettela spowodowane są frustracją z powodu słabej formy Scuderia Ferrari. Podczas piątkowych jazd w Meksyku, Niemiec nazwał Fernando Alonso "idiotą".
- Gdy jeździł w Red Bullu tak się nie zachowywał. Jest sfrustrowany i każdy to słyszy - zakończył Horner.
FIA jeszcze nie zdecydowała, czy będzie przyglądać się sprawie ostatnich incydentów Sebastiana Vettela.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo zmarnował rzut karny, ale ustrzelił hat-trick! Real zbił Deportivo. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]