Po rozbudzeniu apetytu swoich kibiców, przez podwójną zdobycz punktową, podczas wyścigu o GP USA, kierowcy McLaren wyjechali z Mexico City bez choćby jednego oczka.
Fatalnie wypadł Fernando Alonso jak i Jenson Button, którzy od początku weekendu nie prezentowali szybkości, która dała im punty w Austin. Yusuke Hasegawa z Hondy potwierdził, że problemy z jednostką napędową rzeczywiście "powstrzymywały" kierowców McLarena.
- Fernando miał kłopot z silnikiem spalinowym, a Jenson przez wzrost temperatury w ERS, nie mógł korzystać z pełnej mocy jednostki napędowej pod koniec wyścigu - powiedział szef japońskiego projektu w F1.
- Jesteśmy rozczarowani tym występem. Nie byliśmy konkurencyjni w Meksyku. Czujemy, że mamy tutaj niedokończony interes.
- Po podwójnym GP w Ameryce, możemy wrócić do fabryki i spokojnie przeanalizować zebrane dane. Zespół powinien przyjechać lepiej przygotowany na wyścig w Brazylii - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Niedługo do niego dotrze, że to był nokaut (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}