Timo Glock żartuje z GP Brazylii 2008. "Sorry Lewis, nie pomogę"

Wszyscy fani Formuły 1 pamiętają wydarzenia z sezonu 2008, gdzie podczas Grand Prix Brazylii Lewis Hamilton zdobył mistrzostwo świata. Jednym z antybohaterów zdaniem kibiców został Timo Glock.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

W sezonie 2008 GP Brazylii miało rozstrzygnąć o tym, kto zostanie mistrzem świata. O tytuł walczyli wówczas Felipe Massa oraz Lewis Hamilton. Brazylijczyk po przejechaniu linii mety na pierwszym miejscu świętował zwycięstwo oraz swoje mistrzostwo. Nie cieszył się jednak długo.

Hamilton, aby pokonać w ostatecznym rozrachunku Massę, musiał na ostatnim okrążeniu pokonać Timo Glocka. Nieoczekiwanie udało mu to się na ostatnich zakrętach przed metą i to Brytyjczyk ostatecznie świętował mistrzostwo. Niemiec w związku ze zbliżającym się GP Brazylii nawiązał do tej sytuacji.

"O cholera, historia znów może się powtórzyć. Jednak tym razem Lewis Hamilton nie mogę Ci pomóc. No chyba, że ktoś da mi bolid." - napisał Glock na Twitterze.

Obecnie Lewis Hamilton traci do Nico Rosberg 19 punktów. Jeżeli Niemiec wygra w Brazylii, to będzie świętował swój pierwszy mistrzowski tytuł w karierze.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×