Według brytyjskiego źródła, rozmowy z nieznanym inwestorem toczą się od dłuższego czasu, a w ostatnich tygodniach nabrały jeszcze większego tempa. Sugeruje się również, że obie strony będą chciały dojść do jak najszybszej porozumienia, by móc skupić się w pełni nad rozwojem przyszłorocznego bolidu.
Zdaniem ''Autosportu" nazwa Manor Racing ma zostać zachowana, a przynajmniej w początkowych fazach wprowadzania nowych zmian. Przewiduje się również, że obecny właściciel stajni - Stephen Fitzpatrick, który uratował w 2014 dawną Marussię, będzie chciał być nadal zaangażowany w projekt.
W sprawie głos zabrał dyrektor generalny Manor Racing - Thomas Mayer. - Mogę potwierdzić, że prowadzimy rozmowy w sprawie nabycia większościowego pakietu udziałów w zespole ze stroną trzecią - rozpoczął.
- Na ten moment nie mogę nic więcej zdradzić, ale dyskusja weszła na zaawansowany poziom i mam nadzieję, że w krótkim czasie będziemy mieli pozytywne informacje - dodał.
Sprawa ewentualnej zmiany właściciela ujrzała światło dziennie po Grand Prix Brazylii, w którym Manor stracił na rzecz Saubera swoje 10. miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów i pogrzebał tym samym szansę na nagrodę rzędu 13,5 miliona dolarów.
ZOBACZ WIDEO Niesamowity mecz Legii Warszawa w Dortmundzie