Scuderia Ferrari od kilku lat stara się wrócić do walki o mistrzostwo świata. Nadzieje na powrót na szczyt pojawiły się w 2015 roku wraz z transferem Sebastiana Vettela, który zdołał wygrać w barwach nowej ekipy trzy wyścigi.
Apetyt na triumfy wzrósł jeszcze bardziej wraz ze startem kolejnego sezonu. Niestety, tym razem Ferrari nie zdołało stanąć na pierwszym stopniu podium. Co więcej, w klasyfikacji generalnej konstruktorów spadli na 3. miejsce za dobrze prezentującą się ekipę Red Bulla.
Sebastian Vettel i Kimi Raikkonen posiadają ważne kontrakty we włoskiej stajni do końca przyszłorocznych mistrzostw. Prezes Ferrari - Sergio Marchionne obawia się, że jeżeli forma zespołu nie ulegnie poprawie, to mogą oni stracić dwóch mistrzów świata.
- Obaj kierowcy posiadają kontrakty na 2017 rok. Nie wiem co się stanie po tym czasie, ale myślę, że wiele zależy od tego, co uda nam się osiągnąć w następnym sezonie. Jeżeli powtórzymy tegoroczną dyspozycję to nie sądzę, że będziemy w stanie przyciągnąć doskonałych kierowców - wyznał.
64-latek skomentował także nagłe odejście Nico Rosberga. - Byłem zaskoczony, ale nie spodziewam się, żeby Mercedes stał się słabszy przez jego odejście. Mam z kolei nadzieję, że Ferrari będzie mocniejsze.
ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos uratował Real na Camp Nou! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]