W opinii Christiana Hornera mocno przebudowane bolidy F1 powinny faworyzować przede wszystkim kierowców nie bojących się ryzyka. - Samochody staną się bardziej wymagające pod względem fizycznym, będą większym wyzwaniem. Różnice między zawodnikami uwidocznią się jeszcze mocniej - uważa Brytyjczyk.
- Odważniejsi kierowcy będą nagrodzeni, z pewnością. Poprawi się również jakość widowiska. Nowe bolidy naprawdę będą warte zobaczenia, zwłaszcza jak spojrzymy na szybkość jaką będą rozwijać w zakrętach - dodał.
Dla szefa Red Bulla zdecydowanie ważniejsze będzie jednak zrównanie sił w stawce, którą w ostatnich latach zdominował Mercedes. Horner przypomina, że dominacja Red Bulla we wcześniejszych latach nie była tak nużąca jak obecna niemieckiego producenta.
- Oskarżano nas, że zdominowaliśmy Formułę 1, a przecież w dwóch z czterech sezonów, w których wygrywaliśmy, walka o tytuł toczyła się do ostatniego wyścigu - przypomniał głównodowodzący RBR.
- W jednym z tych sezonów mieliśmy nawet siedmiu zwycięzców siedmiu pierwszych wyścigów. Walka była zawsze, bez względu na to czy z Ferrari, McLarenem czy Mercedesem. Konkurencja była znacznie silniejsza - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kownacki: nauczyłem się, że nic nie muszę (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}