W sezonie 2016 Stoffel Vandoorne ścigał się w japońskich mistrzostwach Super Formuły jednocześnie łącząc funkcje kierowcy rezerwowego w McLaren Honda. W tegorocznych MŚ Formuły 1 będzie on partnerem zespołowym Fernando Alonso. Belg będzie więc ścigał się bolidem, który będzie znacznie różnił się od poprzednich po zmianie w przepisach.
- Pamiętam, jak ścigałem się w Super Formule, a następnie wsiadłem do bolidu F1. Było to dość dziwne uczucie. Musiałem zmuszać się do ograniczeń bo naciskałem zbyt mocno. To nie powinno tak być. Kiedy pierwszy raz wsiadasz do bolidu F1 musisz czuć, iż jeszcze sporo ci brakuje. Wtedy jest normalnie i mam nadzieję, że w tym sezonie doświadczymy tej normalności - powiedział 24-letni Vandoorne.
Belg ostrożnie podchodzi do nadchodzącego sezonu. - W symulatorze są zupełnie inne odczucia niż kiedyś. Nadal pracujemy i wprowadzamy sporo poprawek. Także aż do testów nie będziemy wiedzieć czego od nich oczekiwać. Bolidy będą szybsze, ale czy to poprawi ściganie? Ciężko powiedzieć - dodał.
ZOBACZ WIDEO Festiwal strzelecki SSC Napoli. Dwie asysty Piotra Zielińskiego! - zobacz skrót meczu Bologna FC - SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]