- Obecna Formuła 1? Jest trochę zbyt nudna - powiedział 50-letni Alex Zanardi w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport". - Teraz to sędziowie są głównymi aktorami, którzy chcą być gwiazdami - dodał.
Zdaniem wielokrotnego medalisty paraolimpijskiego, potrzebna jest zmiana przepisów oraz brak kar dla kierowców za agresywne manewry wyprzedzania.
- Wszyscy pamiętają moje wyprzedzenie w wyścigu IndyCar na limicie w "korkociągu" na Laguca Sece w 1996 roku. Obecnie przeprowadzenie tego manewru w F1 nie byłoby możliwe. Kierowca od razu zostałby ukarany. Zmieniły się nie tylko przepisy, ale również bolidy.
- Kilkanaście lat temu opony i moc silników naprawdę kładły nacisk na zdolności kierowców - oznajmił Zanardi.
- Kierowcy w moich czasach byli artystami, a obecni są karani za podejmowanie ryzyka. Boją się kar i jadą zachowawczo. Spektakl przez to cierpi - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców