Esteban Gutierrez: Nikogo za to nie winię

AFP / Mark Thompson / Na zdjęciu: Esteban Gutierrez (po lewej) i Felipe Massa
AFP / Mark Thompson / Na zdjęciu: Esteban Gutierrez (po lewej) i Felipe Massa

Esteban Gutierrez przyznał, że był zbyt pewny zachowania posady w Haas F1 Team w sezonie 2017. Meksykanin cieszy się jednak z nowego rozdziału, jakim jest Formuła E.

[tag=18682]

Esteban Gutierrez[/tag] powrócił do pełnoetatowego ścigania się w królowej sportów motorowych w 2016 roku, gdzie zasiadł za sterami bolidu Haasa. Były kierowca rezerwowy Ferrari bardzo liczył na pozostanie w ekipie, jednak amerykański skład postanowił zrezygnować z jego usług i zakontraktował Kevina Magnussena.

Meksykanin zapewnił, że nie ma żalu do zespołu za to, że musiał pożegnać się z Formułą 1. - Naprawdę nikogo za to nie winię, byłem zbyt pewny siebie. Koncentrowałem się na wynikach i byłem przekonany, że projekt zmierza w tym samym kierunku, który był zaplanowany od samego początku. W końcu zdałem sobie sprawę, że druga strona nie czuje się zobowiązana, a czas upływał - wyznał.

25-latek przyznał w rozmowie z CNN, że nie zamierza całkowicie rozstawać się z Formułą 1 i rozgląda się się za posadą kierowcy rezerwowego. - Nigdy, przenigdy nie zamykam drzwi. Naprawdę uwielbiam Formułę 1. To były cztery bardzo ciężkie lata, ale dzięki temu wiele się nauczyłem.

Gutierrez zadebiutuje także w tym roku w Formule E. Jego pierwszym startem będzie ePrix Meksyku, które stanowi zarazem jego domową rundę. - Nie postrzegam siebie jako tego, który ma pecha. Formuła E to zarówno nowy początek jak i szansa - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: wrzeszczałam z bólu wniebogłosy, wiedziałam, że to koniec

Komentarze (0)