Malezja znika z kalendarza Formuły 1! GP Niemiec wraca od 2018 roku

W piątek oficjalnie potwierdzono, że tegoroczny wyścig o Grand Prix Malezji odbędzie się po raz ostatni. Władze F1 zdecydowały się zakończyć przedwcześnie kontrakt z torem Sepang.

W tym artykule dowiesz się o:

Wycofanie się Malezji z kalendarza Formuły 1 nie jest żadnym zaskoczeniem. Azjatycki kraj od pewnego czasu potwierdzał, że traci na organizacji zawodów, a przy sporcie trzyma go wyłącznie umowa ważna do 2018 roku.

Nowi właściciele F1 grupa Liberty Media mając w planach kilka ważnych zmian w kalendarzu MŚ, postanowili pójść na rękę władzom toru Sepang i zerwać wcześniej ważną umowę bez dodatkowych kosztów.

Dyrektor zarządzający F1 ds. operacji handlowych Sean Bratches oznajmił równocześnie, że Liberty Media chce w przyszłym roku zorganizować 21 wyścigów. Potwierdzono, że do MŚ wracają Niemcy, których zabraknie w tym roku.

- Będziemy dbać o kultowe wyścigi w Europie. Są dla nas kluczowe - zapowiadał kilka miesięcy temu dyrektor wykonawczy F1, Chase Carey.

Wiadomo również, że od 2018 roku na mapie F1 zagości ponownie Francja. Według wstępnej listy w kalendarzu na przyszły rok znalazło się 11 wyścigów w Europie, w tym GP Azerbejdżanu.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Źródło artykułu: