W kwalifikacjach do drugiego w tym sezonie wyścigu F1, Lewis Hamilton pokonał Sebastiana Vettela różnicą 0,186 sekundy. Były mistrz świata jechał kapitalnie zwłaszcza w Q3, przed ostatnim segmentem mając problem z utrzymaniem tempa Ferrari.
- Ferrari wyglądało na szybkie od samego rana, dlatego wiedzieliśmy, że będzie liczyć się każde okrążenie i moment w którym pojawimy się na torze - powiedział Hamilton. - W Q1 nie zacząłem dobrze, ale z kolejnymi okrążeniami było tylko lepiej.
- (..) Czułem się mocny. Gdy podchodziłem do ostatniego zakrętu, wiedziałem, że mam kilka dziesiątych sekundy przewagi, ale presja nie jest wtedy mniejsza. Chcesz hamować jak najpóźniej, by jeszcze coś zyskać, a z drugiej strony nie chcesz stracić tego co wypracowałeś.
Przed niedzielnym wyścigiem Hamilton znalazł się pułapce. W piątek praktycznie nie było go na mokrym torze, a przed sezonem omijał testy deszczowych opon. W niedzielę zapowiadane są zaś opady nad Szanghajem.
- Słyszałem, że wyścig może rozpocząć się na mokrym torze - przyznał. - Jeszcze nie sprawdzałem nowych szerszych opon w szerokich bolidach. To będzie dla mnie nowa lekcja - dodał.
Czy Lewis Hamilton zrewanżuje się Sebastianowi Vettelowi za porażkę sprzed dwóch tygodni? Oglądaj treningi, kwalifikacje i wyścig 2017 FORMULA 1 HEINEKEN CHINESE GRAND PRIX w ten weekend w Eleven i Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki marzy o zimowym wejściu na K2. "To wielkie wyzwanie"