Debiut Fernando Alonso w serii IndyCar nastąpi już w przyszłym miesiącu. Hiszpan wystąpi w barwach teamu Andretti Autosports, ale spore zaplecze wyśle na zawody również McLaren, który będzie uczestniczył w tych zawodach po raz pierwszy od lat 70 ubiegłego wieku.
Szef McLarena, Zak Brown deklaruje, że nie musi to być jednorazowy start. - Chciałbym widzieć McLaren-Honda w gronie uczestników Indianapolis 500 co roku - powiedział.
- Początkowo uważałem, że możemy tego dokonać już w 2018. Ale biorąc pod uwagę naszą obecną sytuację w Formule 1 widzę na to, bardzo małe okno możliwości - kontynuował.
- Czy chcemy tego dokonać ponownie z Fernando? Absolutnie tak. Obyśmy mieli ból głowy przed wyborem Monako i Indianapolis 500, podczas gdy będziemy zaangażowani w walkę o tytuł. Teraz naszym głównym celem jest zbudowanie konkurencyjnego bolidu F1 - podsumował Brown.
Słynny wyścig Indianapolis 500 został zaplanowany na ostatni weekend maja. W tym samym czasie Formuła 1 będzie rozgrywać tradycyjne GP Monako na ulicach Monte Carlo.
ZOBACZ WIDEO Szalone spotkanie i dziewięć bramek we Florencji - zobacz skrót meczu Fiorentina - Inter [ZDJĘCIA ELEVEN]