Niki Lauda przyznał, że będzie chciał zobaczyć każde okrążenie najbliższego wyścigu Indianapolis 500, w którym udział weźmie Fernando Alonso. Hiszpan zaskoczył wszystkich ogłaszając swoją decyzję o rezygnacji z GP Monako, poświęcając się amerykańskiemu wyścigowi.
- Podziwiam jego ruch - powiedział Lauda. - Śledzę obecnie każde wydarzenie z udziałem Alonso z Indy 500 - dodał.
Austriak w rozmowie ze szwajcarską gazetą "Blick" odniósł się do swojej przeszłości w wyścigach oraz o tym, że nie może przegapić występu Alonso.
- Zwycięstwo w Indy zapamiętane jest na wieki. Gdy ja ścigałem się w F1, zespół nigdy nie pozwolił mi na taki start, choć miałem kilka ofert - przyznał były kierowca Ferrari i McLarena.
- Dlatego obejrzenie tego wyścigu w telewizji jest dla mnie koniecznością - zakończył Lauda.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski otwarcie o swoich relacjach z Rafałem Majką. "Wzajemnie się nakręcamy"