GP Monako: Hamiltonowi oberwało się za blokowanie rywali

PAP/EPA / Na zdjęciu: Kevin Magnussen w bolidzie
PAP/EPA / Na zdjęciu: Kevin Magnussen w bolidzie

Kevin Magnussen obwiniał Lewisa Hamiltona za zrujnowanie jednego z jego pomiarowych okrążeń, które mogło dać Duńczykowi awans do finałowej części kwalifikacji w Monako.

Kevin Magnussen prezentował świetne tempo od początku weekendu w Monte Carlo. Swoje aspiracje potwierdził również w kwalifikacjach. Podczas Q2 miał spore szanse na awans, ale stracił mnóstwo czasu blokowany przez Lewisa Hamiltona i Daniiła Kwiata.

- Blokował mnie nie tylko Lewis, ale on był zdecydowanie najgorszy - powiedział kierowca Haas. - W ostatnim zakręcie popełnił błąd i chciał ochłodzić swoje opony. Nie miał jednak nikogo przed sobą, dlatego nie musiał tak odpuszczać. Ja byłem na szybkim okrążeniu i blisko awansu do Q3. Niestety zablokował mnie i musiałem się wycofać - tłumaczył.

Doskonałe tempo amerykańskiego zespołu w Monako potwierdził Romain Grosjean, który zakwalifikował się do wyścigu z ósmego pola. Magnussen choć zakończył kwalifikacje na 13. miejscu, to wystartuje z jedenastego pola po karach dla Stoffela Vandoorne'a i Jensona Buttona.

- Gdy patrzę na wynik Romaina, to wiem, że mogłem pojechać tak samo jak on lub być minimalnie wolniejszy. Mieliśmy bolid gotowy na awans do czołowej dziesiątki, dlatego jestem jeszcze mocniej poirytowany - podsumował Magnussen.

Kevin Magnussen po pięciu wyścigach bieżącego sezonu ma na koncie 4 punkty, "oczko" mniej od swojego zespołowego partnera Romaina Grojeana.

ZOBACZ WIDEO Rajd Gdańsk Baltic Cup: Sobota dla Filipa Nivette i Kamila Hellera

Komentarze (0)