Ręka Roberta Kubicy operowana była 18 razy

Materiały prasowe / Renault Sport / Robert Kubica na Hungaroringu
Materiały prasowe / Renault Sport / Robert Kubica na Hungaroringu

Włoska "La Gazzetta dello Sport" przekazała ciekawe informacje odnośnie ostatniego prywatnego testu Roberta Kubicy dla Renault. Jedyną zmianą w bolidzie było inne położenie manetki do zmiany biegów dla ręki, która operowana była osiemnaście razy.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica po swoim powrocie za kierownicę bolidu F1 zebrał pochlebne opinie od Alana Pername. Wiadomo, że Polak pokonał 115 okrążeń oraz miał symulację kwalifikacji i wyścigu wraz próbnymi startami. Teraz włoska gazeta "La Gazzetta dello Sport" przekazała kolejne ciekawe informacje o teście.

Okazuje się, że bolid E20 nie był jakoś specjalnie przygotowywany pod krakowianina. Jedyną zmianą było inne położenie manetki do zmiany biegów, która została umieszczona po lewej stronie kierownicy. Kubica operował nią, odpychając i przyciągając do siebie łopatkę. Podobne rozwiązanie zastosowane było podczas jego przygody w rajdach. Co ciekawe, włoska gazeta twierdzi, że polski kierowca nie miałby żadnych problemów z kierownicą w bolidach innych zespołów.

"La Gazzetta dello Sport" nawiązała także do ograniczeń krakowianina, które w zasadzie nie są takie duże, aby przeszkadzać w prowadzeniu bolidu. Warto zaznaczyć, że po sześciu latach przerwy, Kubica był prawie o pół sekundy szybszy niż etatowy trzeci kierowca Renault, Siergiej Sirotkin. Wiele wskazuje na to, że Polak nic nie stracił ze swojego talentu, gdy jeździł dla BMW i Renault w latach 2006-2010. Wydaje się, że w ostatnim roku Kubica robił wszystko, aby wrócić za kierownicę bolidu F1. Jak podaje gazeta, jego prawa ręka, która miała być nawet amputowana po lutowym wypadku, w sumie była operowana aż osiemnaście razy. Jednak 32-latek przezwyciężył ten trudny dla niego okres czasu, pokazując, na co go stać we wtorkowym teście w Walencji.

Zdaniem włoskiej gazety, kluczowa dla dalszych losów Kubicy była jazda w Renault Sport Trophy na torze Spa. To właśnie wtedy Robert Kubica uświadomił sobie, że nadal jest bardzo dobry na torze. Zrozumiał, że jego ograniczenia nie są już przeszkodą. Zaczął trenować jak szalony, jeżdżąc na rowerze, dzięki czemu znacząco zbił wagę. Przygotował się wyśmienicie na ten wielki dzień, jakim był test z Renault. Być może otrzyma kolejną szansę od francuskiego zespołu.

"Sensacyjny powrót Kubicy do F1 nie jest już tylko zakazanym marzeniem" - kończy "La Gazzetta dello Sport".

Dla Roberta Kubicy prywatne testy Renault były powrotem za kierownicę bolidu F1 po ponad sześcioletniej przerwie. W lutym 2011 roku polski kierowca uległ poważnemu wypadkowi podczas Rajdu Ronde di Andora w którym doznał poważnych obrażeń, zwłaszcza prawej ręki.

ZOBACZ WIDEO Rajd Gdańsk Baltic Cup: Sobota dla Filipa Nivette i Kamila Hellera

Źródło artykułu: