Max Mosley: Należy wykluczyć Vettela z wyścigu

Getty Images / Na zdjęciu: Sebastian Vettel w bolidzie Ferrari
Getty Images / Na zdjęciu: Sebastian Vettel w bolidzie Ferrari

Kolizja Sebastiana Vettela z Lewisem Hamiltonem w Grand Prix Azerbejdżanu wywołuje ogromną dyskusję w środowisku Formuły 1. - Zachowanie Vettela było nie do zaakceptowania - twierdzi Max Mosley, były przewodniczący FIA.

W trakcie wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu Sebastian Vettel uderzył w pojazd Lewisa Hamiltona. Do zdarzenia doszło w momencie neutralizacji, gdy kierowcy podążali za samochodem bezpieczeństwa. Sędziowie przyznali Niemcowi za ten incydent 10-sekundową karę oraz trzy punkty karne.

Na początku lipca sprawą zająć ma się również FIA. Jeśli sędziowie uznają, że Vettel celowo wjechał w Hamiltona, mogą na niego zostać nałożone kolejne kary. Kierowca Ferrari może m. in. zostać wykluczony z wyników zawodów w Baku, zostać przesuniętym o kilka pozycji do tyłu na starcie do kolejnego Grand Prix albo zostać wykluczonym z następnego wyścigu.

- Na pewno takimi słowami nie zdobędę przyjaciół w Ferrari, ale fakty są jakie są. Moim zaleceniem było wykluczenie Vettela z wyścigu w Baku i przekazanie sprawy pod ocenę rady światowej FIA. Jestem zdania, że jego zachowanie było nie do zaakceptowania. Jeśli zrobiłby coś takiego na drodze, to straciłby prawo jazdy! - twierdzi Max Mosley, były przewodniczący FIA, w rozmowie ze "Sky Sports".

Pomimo kary Vettel dojechał do mety w Baku na czwartej pozycji, tuż przed Hamiltonem. Dzięki temu przewaga Niemca nad Brytyjczykiem w klasyfikacji generalnej F1 wzrosła do 14 punktów.

ZOBACZ WIDEO Rajd Polski: Czas poczuć prędkość

Komentarze (4)
avatar
prym
30.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pomijając wszystkie okoliczności całego sezonu i poprzednich również,to co zrobił Vettel nadaje się do dyskwalifikacji całego sezonu a nie tylko jednego wyścigu.To zwykły bandycki numer z zastr Czytaj całość
avatar
vanhorne
29.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
najbardziej niebezpiecznym kierowca w stawce jest hamilton ale to swieta krowa, wiec nie dosc ze jego nie karaja to na dodatek przesadnio karaja kazdego kto stanie na jego drodze, mosley to bry Czytaj całość