Po każdej awarii silnika pojawiają się spekulacje odnośnie przyszłości McLarena z japońską Hondą. Najnowsze plotki mówiły o tym, że stajnia z Woking może odbyć test silnika Mercedesa jeszcze w tym roku, a następnie podpisać umowę. Wszystkiemu zaprzeczył Niki Lauda.
- McLaren ma kontrakt z Hondą - powiedział Austriak.
- Ostatnie plotki nie oznaczają, że zbliżyli się do umowy z Mercedesem. Nikt o to nie pytał. Ważne jest, aby jeden z największych producentów silników pozostał w F1. Podobnie było z Red Bullem, ale dogadali się z Renault i wszystko się ułożyło - zakończył Lauda.
Kierowcy McLarena obecnie za każdą wymianę elementu w silniku lub całej jednostki napędowe otrzymują karę cofnięcia na starcie. W klasyfikacji konstruktorów McLaren jest ostatni z zaledwie dwoma punktami.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Nigdy nie byłem w tak dobrej formie fizycznej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS] (WIDEO)