Kilka dni temu Flavio Briatore zasugerował, że Hiszpan po trzech latach jazdy dla McLaren Honda powinien przejść do czołowego zespołu, jakim jest Ferrari i Mercedes. - On musi iść do Mercedesa lub Ferrari. Renault brakuje wciąż wiele do bycia czołowym teamem - stwierdził Włoch, który wciąż ma wpływ na obecną karierę 35-letniego kierowcy.
Jednak w ostatni weekend prezydent Ferrari Sergio Marchionne przyznał, że stajnia z Maranello nie jest zainteresowana ponowną współpracą z Alonso.
Również Niki Lauda oświadczył, że Mercedes nie ma w planach Hiszpana. - Wątpię, żeby Ferrari znów chciało Alonso, skoro zostawił ich w trakcie trwania kontraktu. To samo stało się w McLaren-Mercedes kilka lat temu.
- Mamy kierowców, którzy dobrze wykonują swoje obowiązki, więc skoro z nimi wygrywamy, to dlaczego mielibyśmy któregoś z nich zastąpić - zakończył Austriak.
W klasyfikacji generalnej Fernando Alonso zajmuje 17. miejsce z dwoma punktami na koncie.
ZOBACZ WIDEO Budowa nowego stadionu Orła z lotu ptaka. Widok jest imponujący! (WIDEO)