Po kolejnych testach Roberta Kubicy bolidem Lotus-Renault F1 sprzed kilku lat, kibice zadają sobie pytanie, kiedy wreszcie Polak zasiądzie za kierownicą R.S.17. Szef Renault Cyril Abiteboul przybliżył kulisy organizacji specjalnych testów dla polskiego kierowcy we Francji.
- Chcemy powiedzieć jasno, że Robert testuje w konkretnym celu jakim jest ocena jego możliwości - powiedział Abiteboul na łamach uznanego serwisu "Motorsport", jeszcze przed sprawdzianem Kubicy na torze Paul Ricard.
- Wspólnie z Robertem stworzyliśmy program - nie chcę wchodzić w jego szczegóły - ale nie zakładał on, że w przypadku jego pozytywnego zaliczenia, zostanie on kierowcą naszego zespołu w 2018 roku. To zbyt skomplikowane - kontynuował.
Dla szefa Renault ważną notą będzie ocena kondycji fizycznej Polaka z uwagi na jego ograniczenia w prawej ręce. Jeśli i testy medyczne wypadną bez zarzutu, możliwy jest występ Kubicy w tegorocznym bolidzie.
- Staramy się iść krok po kroku, z dużą starannością, trzymając przy tym emocje z boku - wyjaśnił Abiteboul. - W testy włączyliśmy również elementy fizjoterapii, kontrole medyczne, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku.
- Kto wie, jeśli wszystko pójdzie pozytywnie, a kolejne kroki były właśnie takie, to otrzyma tegoroczny samochód - podsumował.
Media związane z F1 nie mają wątpliwości, że po testach na Paul Ricard, w przypadku ich dobrych rezultatów, Robert Kubica zostanie zgłoszony na testy dla młodych kierowców aktualnymi bolidami F1, które zaplanowano na 1-2 sierpnia na torze Hungaroring.
ZOBACZ WIDEO Kuba Przygoński: wiele się nauczyłem na Rajdzie Polski (WIDEO)