Robert Kubica konsekwentnie realizuje swój cel, jakim jest powrót do Formuły 1. Po pierwszych testach na torze w Walencji za kierownicą bolidu Lotusa z 2012 roku, Polak w środę odbył kolejne próby na torze Paul Ricard.
Włoski serwis "Italia Racing" podał, że niemal pewne jest, iż po tych testach zobaczymy Polaka również na Węgrzech 1-2 sierpnia, w trakcie oficjalnych dwudniowych testów dla zespołów F1 i one dadzą ostateczną ocenę zdolności Kubicy do powrotu do sportu.
Sam Kubica w wywiadzie dla "Sky Italia" opowiada bardzo optymistycznie o wynikach testów w symulatorze, które ma już za sobą. - Miałem okazję jeździć już samochodem w tegorocznej konfiguracji - przyznał 32-latek.
- Dzień poszedł całkiem nieźle, ale nie chcę się zagłębiać w szczegóły. Zespół był zadowolony po testach, ja również - dodał.
Były kierowca Renault w F1 nie ukrywa także, że sześć lat po jego tragicznym rozstaniu ze sportem, wskutek obrażeń odniesionych podczas gościnnego startu w rajdzie, jego celem jest ponowne pojawienie się w Formule 1.
- Krok, jaki wykonałem w Walencji, był milowy i teraz muszę dalej małym kroczkami podążać tą drogą. Mam nadzieję, że będę się przez to zbliżał do mojego wymarzonego celu. Nie chcę tego ukrywać - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Kuba Przygoński: wiele się nauczyłem na Rajdzie Polski (WIDEO)