Dla Nico Hulkenberga jest to pierwszy sezon w samochodzie Renault. Niemiecki kierowca osiąga w nim dość dobre rezultaty. W dotychczas rozegranych wyścigach zgromadził na swoim koncie 18 punktów, co daje mu dwunaste miejsce w mistrzostwach. Znacznie gorzej prezentuje się jego kolega z zespołu - Jolyon Palmer. Brytyjczyk nie ukończył jeszcze ani jednego Grand Prix na punktowanej pozycji.
Dlatego szanse Palmera na pozostanie w zespole z Enstone na sezon 2018 są niewielkie. W kontekście jazdy we francuskiej ekipie wymienia się m. in. Fernando Alonso oraz Carlos Sainza. Ostatnio coraz częściej pada też nazwisko Roberta Kubicy. W środę Polak zanotował kolejne testy modelem E20 z sezonu 2012. 32-latek pokonał dystans 90 okrążeń na torze Paul Ricard.
- Sytuacja jest zaskakująca, bo te testy przyszły znikąd. Nie sądzę, aby były planowane od jakiegoś czasu - powiedział Hulkenberg na konferencji prasowej przed wyścigiem o Grand Prix Wielkiej Brytanii.
W środę dziennikarze "Autosportu" zdradzili, że Kubica odbył też jazdy samochodem Renault z 2017 roku w symulatorze. Na torze Catalunya polski kierowca pokonał dystans 200 okrążeń i był szybszy od Hulkenberga. - Oczywiście, nie byłoby problemu, gdyby Kubica został moim partnerem w kolejnym sezonie. Powitałbym go z Renault z otwartymi ramionami. Jednak to nie jest w mojej gestii, to jest decyzja teamu. Zespół wybierze takiego kierowcę, który będzie dla niego najlepszą opcją - dodał Niemiec.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc: Kibice są wspaniali. To dla nas wiele znaczy (WIDEO)
Hulkenberg ma świadomość, że w przyszłym roku jego rola w zespole może zmaleć. - Alonso albo Kubica? Dla mnie bez różnicy. Nie obchodzi mnie to, bo nie mam na to wpływu. Nie mam żadnych preferencji, jeśli chodzi o rolę drugiego kierowcy Renault na sezon 2018 - stwierdził 29-latek.
Kierowca Renault przyznał równocześnie, że od dawna nie miał okazji rozmawiać z Kubicą. - Wszyscy wiedzą jak poważnych obrażeń doznał w wypadku rajdowym, ale od dawna się z nim nie widziałem. Nawet nie wiem jak wygląda jego obecna sytuacja. Jedno jest pewne. Zawsze był szybki. To typ wojownika. On może wrócić do F1 - podsumował Hulkenberg.