Carlos Sainz nie zastąpi Jolyona Palmera w GP Węgier

Zdjęcie okładkowe artykułu: AFP /  / Na zdjęciu: Carlos Sainz junior
AFP / / Na zdjęciu: Carlos Sainz junior
zdjęcie autora artykułu

Szef Renault, Cyril Abiteboul zaprzeczył plotkom jakoby Carlos Sainz miał odejść z Toro Rosso i przed wyścigiem o Grand Prix Węgier zasilić francuski zespół.

W trakcie weekendu na torze Silverstone w padoku F1 rozprawiano o przyszłości Carlosa Sainza, który zdaniem hiszpańskich mediów otrzymał zgodę Red Bulla na wcześniejsze odejście z ekipy Toro Rosso. Hiszpan był natychmiast łączony z transferem do Renault.

Według ustaleń reporterów "Auto Bild" Helmut Marko negocjował nawet kwotę za jaką Renault miałoby wykupić 22-latka z Red Bulla. Transakcja miała kosztować francuski zespół ok. 8 milionów euro.

Ostatecznie jednak informację te zdementował szef Renault, Cyril Abiteboul, który w rozmowie z Willem Buxtonem z NBC Sports potwierdził, że Carlos Sainz nie zastąpi Jolyona Palmera w GP Węgier. Zabrakło jednak deklaracji czy Brytyjczyk weźmie udział w tym wyścigu.

Innym kierowcą typowanym do zastępstwa Palmera w trakcie sezonu jest Sebastien Buemi, który reprezentuje Renault w wyścigach Formuły E. Wydaje się jednak, że ewentualna zmiana w składzie kierowców stajnie z Enstone nastąpi dopiero przed sierpniowym GP Belgii, gdy do zespołu trafić może chociażby Robert Kubica.

ZOBACZ WIDEO Dawid Konarski "rozczarowany" finałem MŚ juniorów: Godzinka i po sprawie

Źródło artykułu:
Czy Renault powinno dać jeszcze jedną szansę Jolyonowi Palmerowi w GP Węgier?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Rozpierdek
17.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Wszystko jasne, Renault czeka na Kubicę :)