Umowa Carlosa Sainz jr. z Scuderia Toro Rosso jest ważna na kolejny sezon, ale może on odejść, jeżeli któryś z zespołów zapłaci odpowiednią sumę. - Jego kontrakt jest ważny dwa lata. Jeśli któryś zespół chce go mieć u siebie, to musi złożyć nam dobrą ofertę. Jesteśmy gotowi ją rozważyć - powiedział Christian Horner.
Przez weekend podczas trwania GP Wielkiej Brytanii pojawił się plotki, że Sainz może przejść do Renault i zastąpić Jolyona Palmera. - Nic takiego nie będzie miało miejsca - skomentował szef zespołu, Cyril Abitebou.
Głos zabrał także sam zainteresowany. - Nie myślę o niczym innym, niż o GP Węgier z Toro Rosso - powiedział Sainz.
- Wiele osób prosi mnie o komentarz, ale dla mnie są to spekulacje, więc ich nie komentuję. Jestem kierowcą Red Bulla i należę do ich drugiego zespołu. Jestem pewny, że nigdzie się nie wybiorę na kolejny sezon - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Justyna Żełobowska: Marzyłam o medalu w Rio, ale przede mną była długa droga