Scuderia Ferrari w połowie obecnego sezonu wciąż nie może otwarcie powiedzieć jak będzie wyglądał jego skład podczas przyszłorocznej kampanii F1. Zespół naciska na przedłużenie umowy przede wszystkim z Sebastianem Vettelem. Niemiec według różnych źródeł zastrzegł zaś, że w przypadku jego pozostania, w drugim bolidzie musi zasiąść Kimi Raikkonen.
Ralf Schumacher, który w trakcie swojej kariery na torach F1 miał okazję rywalizować z Finem, uważa, że zawodnik jest mało doceniany, mimo wciąż dużych umiejętności. - Kiedy uwzględnisz jego wiek, to przyznasz, że wykonuje świetną robotę - powiedział Niemiec.
- On jest już mistrzem świata, a bez wątpienia stać go na osiągniecie czegoś więcej. Ferrari będzie inteligentne, jeśli zdecyduje się pozostawić go u siebie - dodał.
Według Schumachera istotne są też dobre relacje Fina z Vettelem, kreowanym na samodzielnego lidera Ferrari. - W tym roku Kimi dysponuje znacznie lepszym bolidem, ale to Seb jest mocniejszy. Dla niego to idealny układ, ale Kimi może wygrywać wyścigi. Przekonamy się jak będzie w kolejnym sezonie - podsumował młodszy brat Michaela Schumachera.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kiedyś pięć goli, teraz pięć bil. Lewandowski zszokował Chińczyków! (WIDEO)
Czy Ferrari powinno zatrzymać Kimiego Raikkonena? 
