Oliver Rowland ciągle pewny swego. "Walczę o wolne miejsce z Kubicą"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Oliver Rowland
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Oliver Rowland

Oliver Rowland ciągle wierzy w starty w Formule 1 w sezonie 2018. Brytyjczyk widzi dla siebie miejsce w ekipie Renault, gdzie jego konkurentem jest Robert Kubica. Rowlandowi pomóc miałoby zdobycie tytułu w Formule 2.

Nadal nieznany jest skład Renault na sezon 2018. Ważny kontrakt z francuską ekipą ma jedynie Nico Hulkenberg. Ciemne chmury zbierają się za to nad Jolyonem Palmerem. Brytyjczyk startuje w zespole z Enstone z drugi sezon i nie zachwyca. W zeszłym roku zdobył tylko jeden punkt podczas Grand Prix Malezji, w obecnej kampanii ani razu nie dojechał do mety na punktowanej pozycji.

Wśród kandydatów do jazdy w Renault w kolejnym sezonie wymieniani są m. in. Robert Kubica, Carlos Sainz oraz Fernando Alonso. Konsekwentny jest również Oliver Rowland. Kierowca z Wielkiej Brytanii od kilku tygodni powtarza w wywiadach, że ma spore szanse na przejście z Formuły 2 do Formuły 1.

- Taki jest cel. Chcę być w Formule 1 w przyszłym roku. Daję z siebie wszystko i walczę o jedno wolne miejsce z Robertem Kubicą, więc zobaczymy co się wydarzy - powiedział w rozmowie z "Daily Mail".

Rowland jest zdania, że w awansie do królowej motorsportu mogłoby mu pomóc zdobycie tytułu mistrzowskiego w F2. Obecnie 25-latek traci jednak aż 50 punktów do prowadzącego Charlesa Leclerca. - Wygranie tytułu w F2 to kolejny z moich celów, bo temat F1 wydaje się być dość trudny na ten moment. Zachowuję jednak spokój i wierzę, że jestem w stanie tego dokonać - dodał młody kierowca, który jest wspierany przez Renault.

ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład"

Przed paroma dniami Rowland miał okazję wziąć udział w specjalnym pokazie, zorganizowanym przez ekipę z Enstone na torze w holenderskim Assen. Tam otrzymał do dyspozycji model E20 z 2012 roku. Taki sam testował Robert Kubica na torach w Walencji i Paul Ricard. Możliwość kierowania pojazdem F1 wzbudziła jeszcze większy apetyt u Rowlanda, który jest przekonany, że dobrze wypadł w Holandii.

- Nigdy wcześniej tam nie jeździłem. Potrzebowałem trochę czasu, aby zrozumieć warunki, strefy hamowania. Jednak w końcu mogłem pojechać na limicie i miałem sporo frajdy. Tor w Assen oceniam bardzo pozytywnie, jest dobry do ścigania - podsumował.

Komentarze (1)
avatar
Dorota Mander
17.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taaa od razu, Zet jak zapomnij , to miejsce jest Roberta I koniec dyskusji.