Wkrótce powinniśmy poznać obsadę ekipy Renault na sezon 2018. Ważny kontrakt ma Nico Hulkenberg, ale jedną nogą poza zespołem jest Jolyon Palmer. Brytyjski kierowca nie zdobył w tym sezonie ani jednego punktu i niewiele wskazuje na to, aby otrzymał od Francuzów kolejną szansę.
W obliczu wątpliwości odnośnie przyszłości Roberta Kubicy, numerem jeden na liście życzeń Renault został Carlos Sainz. Ekipa z Enstone prowadzi w tej sprawie negocjacje z Red Bull Racing. Sainz ma ciągle ważny kontrakt z Red Bullem, ale może on zostać wykupiony za odpowiednią kwotę. Nieoficjalnie mówi się o 8 mln euro. Co ważne, Francuzi zaopatrują team z Milton Keynes w silniki, więc pole do ustępstw w trakcie rozmów jest szerokie.
- Byliśmy zainteresowani Sainzem już przed rokiem. Nadal znajduje się w kręgu naszego zainteresowania, bo myślę, że właśnie notuje dobry sezon w Formule 1. Jednak jego obecna sytuacja kontraktowa jest zawiła. Red Bull może chcieć rozmawiać na temat wykupienia kontraktu, ale nie musi. Zobaczymy - powiedział Cyril Abiteboul, dyrektor Renault.
Lada moment w F1 będzie coraz mniej znaków zapytania. Kimi Raikkonen już podpisał nowy kontrakt z Ferrari, a Stoffel Vandoorne ustalił warunki startów w ekipie McLaren Honda w przyszłym roku. Renault również nie zamierza czekać z rozmowami. - Wszystkie sprawy kontraktowe ucichły podczas przerwy wakacyjnej. Spodziewam się jednak, że najbliższe tygodnie będą niezwykle intensywne w tym temacie - dodał Abiteboul.
ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład"
Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość .Tyle lat czekamy na powrót to jeszcze trochę poczekamy .