Red Bull Racing imponująco odmienił swój sezon 2025. Chociaż latem forma zespołu z Milton Keynes prezentowała się fatalnie, to świetna postawa Maxa Verstappena sprawiła, że ostatecznie przegrał on piąty z rzędu tytuł mistrza świata Formuły 1 zaledwie o dwa punkty. 28-latek przyznał, że sama poprawa dyspozycji była ważniejsza niż końcowy. Holender dodał też, że atmosfera w szeregach "czerwonych byków" znów jest dobra.
Nie oznacza to jednak, że w przyszłym roku wszystko pozostanie bez zmian. Tuż po GP Abu Zabi dość niespodziewanie Helmut Marko ujawnił w "Autosporcie", że może zrezygnować z pracy w roli doradcy Red Bulla ds. motorsportu. To właśnie Austriak rekrutował czterokrotnego mistrza świata F1 do programu juniorskiego Red Bulla, mając ogromny wpływ na rozwój jego kariery.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Kontrakt Marko ważny jest jeszcze przez dwa sezony, ale Austriak ma już 82 lata i zaczął myśleć o zmniejszeniu swojego zaangażowania w F1. - Wszystko jest pod znakiem zapytania, ale odbędę rozmowę i wtedy zobaczę, co zrobię. To złożony zestaw różnych rzeczy - powiedział doradca Red Bulla w rozmowie z "Autosportem".
- Muszę się z tym przespać, a potem zobaczymy - dodał Austriak, pytany o odczucia co do końcowej decyzji.
Sytuacja Helmuta Marko wiąże się z szerszą rekonstrukcją zespołu, bo austriacka spółka-matka w tym roku przejęła większą kontrolę nad zespołem z Milton Keynes, doprowadzając do zwolnienia Christiana Hornera ze stanowiska szefa ekipy F1. Red Bull musi rozważyć model przywództwa, który będzie działał w długiej perspektywie.
Austriak nigdy nie ukrywał, że piąty tytuł dla Verstappena byłby spełnieniem jego marzeń. Równocześnie nie wykluczał emerytury w momencie odejścia Holendra z Red Bulla albo zakończenia przez niego kariery. Zimowe rozmowy mogą sprawić, że 82-latek pożegna się z "czerwonymi bykami" wcześniej niż sądzono.
Przyszłość Helmuta Marko to nie jedyny znak zapytania przed zimową przerwą. Tuż po niedzielnym wyścigu Gianpiero Lambiase był wyraźnie poruszony na stanowisku dowodzenia Red Bulla. Ma to związek z jego sytuacją osobistą, przez którą ten rok był dla Włocha wyjątkowo trudny i sprawił, że opuścił rundy w Austrii i Belgii. W tamtych weekendach funkcję inżyniera wyścigowego Verstappena przejął Simon Rennie.
Jak ustalił "Autosport", szczegółowa rola Lambiase w sezonie 2026 nie została jeszcze ustalona. Z uwagi na prywatne sprawy inżyniera Verstappena, jest to temat do rozmów wewnątrz Red Bulla podczas przerwy zimowej. Jeśli zespół znajdzie odpowiedniego inżyniera wyścigowego dla 28-latka oraz strukturę, z którą wszyscy będą się czuli komfortowo, Lambiase mógłby potencjalnie odejść od obowiązków inżyniera wyścigowego i kontynuować pracę w Red Bullu na innym stanowisku.
Osoby z Red Bulla podkreślają, że żadnej decyzji nie podjęto, a w obecnej sytuacji nierozsądne byłyby szybkie ruchy w tej materii.
- To był emocjonalny rok. Zapomnijmy o wynikach, nie chcę wchodzić w szczegóły, ale było ciężko. Jestem jednak bardzo szczęśliwy, że mogę pracować z kimś tak pełnym pasji. Oczywiście jest moim inżynierem wyścigowym, ale postrzegam go jako przyjaciela. Przeżyliśmy razem tyle emocjonalnych momentów i fantastycznych osiągnięć - powiedział Verstappen o współpracy z Lambiase po GP Abu Zabi, cytowany przez motorsport.com.