W padoku na torze Monza doszło do spotkania Roberta Kubicy z jego przyjaciółmi z dawnych lat, których spotykał na torach Formuły 1. Nie brakowało również pytań odnośnie jego przyszłości, bowiem polski kierowca wcześniej zapowiadał, iż w padoku pojawi się w kasku i kombinezonie.
- Zobaczymy - odpowiedział Polak odnośnie swojej przyszłości po swoich ostatnich testach z Renault.
- Z mojego punktu widzenia, wszyscy są bardzo zadowoleni z tego, co udało się zrobić w ostatnich miesiącach. Teraz przyszłość nie zależy tylko ode mnie - zakończył Kubica, który nie chciał udzielać zbyt długich odpowiedzi na zadawane pytania.
Decyzja należy teraz do francuskiego zespołu, ale Cyril Abiteboul i Alain Prost niezbyt chętnie mówią o zatrudnieniu Kubicy. Szanowany w środowisku F1 dziennikarz, Roberto Chinchero uważa, iż mogło dojść do ochłodzenia relacji na linii Renault - Kubica.
- Jest on (Kubica - przyp. red.) jedną z opcji do jazdy obok Nico Hulkenberga na sezon 2018. Jednak Renault jest pod presją kandydatów, którzy mają znaczne wsparcie finansowe. Gra jest otwarta, a wynik nie jest znany - ocenił Chinchero.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Hołowczyc przed Baja Poland: Frajerów tutaj nie ma
Za Kubica nie stoja pieniadze, niestety.
W tym cyrku Renault woli jakiegos lamage co przyniesie z soba pere, parenascie milionow euro.