Pod koniec poprzedniego sezonu Lewis Hamilton wyrażał znikome zainteresowanie testami nowych opon Pirelli, inaczej niż jego obecny rywal w walce o tytuł Sebastian Vettel.
Spekulowano więc, że niesamowity progres Ferrari i Vettela może wynikać właśnie z zaangażowania zespołu i kierowcy w testy opon, nawet biorąc pod uwagę ograniczenia jakie zostają narzucone na zespoły podczas takich testów.
W tym tygodniu Pirelli będzie sprawdzać opony na sezon 2018 na torze Paul Ricard we Francji. Do testów na ochotnika zgłosił się nieoczekiwanie Hamilton.
- Dla mnie to niezwykłe rzadkie, bo nie jestem testerem. Czekam jednak na to z niecierpliwością, sam w końcu się do tego zgłosiłem - powiedział Brytyjczyk.
Pirelli poinformowało, że Hamilton będzie jeździł bolidem Mercedesa w czwartek, a w piątek do kokpitu wsiądzie jego zespołowy partner Valtteri Bottas. Włoski producent chce równo podzielić obowiązkami wszystkie ekipy F1. Przez to też we wtorki i środy po GP Meksyku i Brazylii określeni zawodnicy zostaną poddani m.in. ważeniu i analizie samochodu.
ZOBACZ WIDEO Maciej Giemza zaimponował. Najszybszy pomimo upadku