Obecnie Williams poszukuje drugiego kierowcy na sezon 2018, a kandydatami do jazdy w tej ekipie są Felipe Massa, Robert Kubica oraz Paul di Resta. Pewne miejsce w zespole ma Lance Stroll. 18-latek debiutuje w tym roku w Formule 1, mając przy tym ogromne wsparcie finansowe swojego ojca, Lawrence'a.
Kanadyjski miliarder dotuje budżet Williamsa kwotą ok. 30 mln euro, a to gwarantuje mu wpływ na kluczowe decyzje zespołu. Stroll senior finansuje też specjalny program testów swojego syna, dzięki którym ma on do dyspozycji samochód F1 z 2014 roku. Williams chciał to wykorzystać i sprawdzić za kierownicą tego modelu Kubicę na torze Suzuka, ale Kanadyjczyk postawił weto i do jazd nie doszło.
Zdaniem części mediów, potwierdza to tezę, że ojciec Lance'a niechętnie patrzy na starty Kubicy w Williamsie w sezonie 2018. Plotki na ten temat stały się na tyle popularne, że brytyjska ekipa postanowiła je zdementować w oficjalnym komunikacie.
- Lawrence Stroll wspiera dyskusję na temat wyboru kierowców na sezon 2018, uwzględniając przy tym pomysł zakontraktowania Roberta. Ma do niego pozytywny stosunek. Niestety, internet zepsuł dziennikarstwo. W dzisiejszych czasach plotki i spekulacje bardziej się sprzedają niż fakty - stwierdził rzecznik prasowy Williamsa.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Usain Bolt umie się bawić. I to w jakim towarzystwie! (WIDEO)
[color=#000000]
[/color]