Od kilku tygodni spekulowano, że 11 października na torze Silverstone dojdzie do testu Roberta Kubicy w samochodzie Williamsa. Zespół z Grove nie potwierdzał jednak oficjalnie tego terminu, ale gdy rano wokół obiektu zaczęły krążyć osoby w ubraniach Williamsa, plotki zdały się potwierdzać. Ryk silnika pojazdu Formuły 1 po raz pierwszy można było usłyszeć krótko po godz. 10.
Nie zabrakło też polskich fanów. Kilku z nich udało się dostać na teren Silverstone, choć oficjalne bramy toru były zamknięte. To dzięki nim w mediach społecznościowych przez cały dzień można było obserwować materiały wideo z testów. Nie widać na nich jednak zbyt wiele. Model Williamsa z 2014 roku pomalowany był na biało, brak na nim charakterystycznych znaków sponsorów.
Nie powinno to jednak dziwić. Samochód z 2014 roku na co dzień wykorzystywany jest przez Lance'a Strolla. Zamożna rodzina Kanadyjczyka stworzyła mu specjalny program testowy, dzięki któremu ściga się on po różnych torach starszym modelem F1, aby jak najszybciej dostosować się do wymogów królowej motorsportu. W ramach porozumienia, Williams wykorzystał ten pojazd do testów Kubicy, bo chce ocenić formę Polaka przed podjęciem decyzji o składzie kierowców na sezon 2018.
O tym, że za kierownicą modelu FW36 w środę siedział właśnie Kubica oficjalnie potwierdził Lawrence Barretto, dziennikarz "Motorsportu". Według jego informacji, zespół uznał wynik testów za zadowalający. Williams nie zamierza podawać jednak do publicznej wiadomości jakichkolwiek informacji dotyczących czasów, tempa czy też liczby okrążeń pokonanych przez 32-latka.
ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł
Z relacji osób obecnych na torze wiadomo jednak, że o poranku Kubica ćwiczył starty i co chwilę zjeżdżał do alei serwisowej. Dłuższe przejazdy odbyły się dopiero pod koniec dnia. Co więcej, o poranku nad Silverstone padał lekki deszcz, ale w żaden sposób nie zakłócił on programu testowego Polaka.
Dla krakowianina to nie koniec jazd testowych samochodem Williamsa. W przyszłym tygodniu Polak będzie obecny na Hungaroringu, gdzie ponownie otrzyma do dyspozycji model FW36 z 2014 roku. Na Węgrzech obecny będzie też Paul di Resta. Kierowca rezerwowy Williamsa również ma szanse na angaż w zespole z Grove w sezonie 2018. Trzecim kandydatem jest Felipe Massa.