- Jesteśmy już blisko umowy od jakiegoś czasu - odpowiedział Zak Brown, dyrektor wykonawczy McLarena. - Chcieliśmy zakończyć serię azjatyckich wyścigów oraz mamy już porozumienie z nowym partnerem silnikowym. Wkrótce dojdziemy do pozytywnego zakończenia negocjacji z Fernando - dodał.
We wtorek poinformowano, że Fernando Alonso pojawi się na konferencji prasowej, która odbędzie się w czwartek przed GP USA. Media spekulują, że właśnie wtedy powinna wyjaśnić się przyszłość Hiszpana. - Nasza umowa będzie gotowa, nim cokolwiek zostanie coś potwierdzone - oznajmił tajemniczo Brown.
Spekuluje się, iż negocjacje zostały przeciągnięte, ponieważ Fernando Alonso w trakcie sezonu 2018 w Formule 1, chciałby także uczestniczyć w innych seriach, tak jak to miało miejsce w tym roku, gdy 36-latek wziął udział w Indy 500. McLaren miał zgodzić się na te ustępstwo. Natomiast wynagrodzenie Hiszpana ma wynosić 40 milionów dolarów za sezon.
Od sezonu 2018 McLaren będzie korzystał z silników firmy Renault.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: absurdalny protest. Piłkarze przerwali mecz i usiedli na trawie