GP USA: Ferrari dorównuje Mercedesowi przed kwalifikacjami

Rafał Lichowicz 21 Października 2017, 19:30

Materiały prasowe / Mercedes AMG Petronas F1 / Na zdjęciu: rywalizacja Mercedesa z Ferrari

• GP USA: Lewis Hamilton ponownie najszybszy

Liderzy swoich zespołów okazali się ponownie lepsi od fińskiego duetu Valtteri Bottas-Kimi Raikkonen, którzy uplasowali się na trzeciej i czwartej pozycji. Piąty ze stratą ponad sekundy do Hamiltona był zwycięzca GP Malezji, Max Verstappen.

Czasu na poziomie swojego zespołowego partnera nie miał okazji wykręcić Daniel Ricciardo. Australijczyk w ostatniej szybkiej próbie pobił rekord osobisty w pierwszym sektorze, ale w dziewiątym zakręcie "uciekł" za szeroko i stracił całą próbę. Ostatecznie uplasował się dopiero na dziewiątej pozycji.

Między Ricciardo i Verstappenem znalazło się miejsce dla duetu Renault, w którym po raz pierwszy podczas tego weekendu na czele znalazł się Nico Hulkenberg, oraz dla Felipe Massy. Brazylijczyk podczas żadnego z treningów w USA nie wypadł z czołowej dziesiątki i wydaje się radzić doskonale z presją jaka panuje wokół obsady fotela w drugim bolidzie Williamsa na rok 2018.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Sergio Perez i Esteban Ocon z Force India. Drugi z wymienionych kierowców miał szansę na poprawę i tak dobrego czasu, ale został poproszony przez zespół o przerwanie okrążenia z powodu sporego ruchu na torze.

Z czołówki w końcówce wypadli zawodnicy McLaren Honda, którzy przez długi czas utrzymywali się w czubie. Brytyjski zespół wykonał jednak najszybciej z wszystkich symulacje przejazdów kwalifikacyjnych, przez co Fernando Alonso i Stoffel Vandoorne pod koniec sesji przesuwali się do tyłu.

Przygotowania do pierwszych w karierze kwalifikacji i wyścigu na przejechaniu łącznie 95 okrążeń we wszystkich treningach zakończył Brendon Hartley. Nowozelandczyk jest najbardziej zapracowanym kierowcą w Austin. Na swoim koncie ma przejechane ponad pół tysiąca kilometrów.

Sobotnie kwalifikacje w GP USA rozpoczną się o godzinie 23 czasu polskiego. Niedzielny wyścig polscy widzowie będą mogli śledzić od godziny 21:00.

ZOBACZ WIDEO Jakub Przygoński: Niedługo e-sportowcy mogą być równie szybcy w prawdziwych autach