Odkąd w Formule 1 kierowcy mogli wybrać swój numer startowy, Lewis Hamilton zdecydował się na jazdę z #44. Wokół tego numeru Brytyjczyk zbudował swoją osobistą markę i nie zamierzać zmieniać go na #1. Takie prawo przysługuje kierowcy, który zdobył mistrzostwo świata.
- Moi inżynierowie i wielu innych ludzi chce, żebym to zrobił. Próbują mnie przekonać do numeru 1. Ja jednak nie mam zamiaru niczego zmieniać - przyznał Hamilton.
- Numer 44 ma dla mnie osobiste znacznie. Każdy ma swoją szczęśliwą liczbę - dodał.
Kierowca Mercedesa oznajmił, iż może nieco zmodyfikuje swój #44 przed sezonem 2018. - Może między czwórkami znajdzie się jedynka, albo coś w tym stylu. Może trochę pokombinuję z wyglądem.
- Być może mistrzowie w przeszłości mieli #1, ale #44 jest moje - zakończył Hamilton.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica może liczyć na wsparcie polskich kibiców. Wyjątkowa flaga debiutuje w Abu Zabi