Siergiej Sirotkin stoi przed nie lada szansą. Rosjanin ma szansę na starty w Formule 1 w sezonie 2018. Rosjanin jest kandydatem do fotela w Williamsie, o który konkuruje z Robertem Kubicą. Ostateczną decyzję Brytyjczyków w tej sprawie powinniśmy poznać w tym miesiącu.
- Nowy Rok witam w bardzo dobrym nastroju. Mam za sobą trudny sezon i nie zapowiada się, abym w najbliższym czasie mógł odpocząć. Nieważne jednak jak zmęczony będę, chcę nadal kontynuować moją ciężką pracę. Moje nastawienie jest bojowe. Ten rok zapowiada się na pozytywny, ale i pracowity - mówi 22-letni kierowca w rozmowie z rosyjskimi mediami.
Miniony rok nie ułożył się jednak w pełni po myśli Sirotkina. Młody Rosjanin, jeszcze w barwach Renault, miał szansę na występy w kilku sesjach treningowych w trakcie Grand Prix. Problemy techniczne sprawiły jednak, że nie był w stanie pokazać pełni swoich umiejętności.
- To był dziwny rok, o czym wspominałem nieraz. Pozytywne jest to, że choć nie miałem zbyt wielu szans, to w pełni wykorzystałem te, które dostałem. Zrobiłem wszystko co mogłem z punktu widzenia prędkości i gromadzenia doświadczenia - dodał Rosjanin.
ZOBACZ WIDEO Kolejna porażka Hull City bez udziału Grosickiego. Zobacz skrót meczu z Boltonem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
22-latek nie ukrywa jednak, że wyciągnął wnioski z wydarzeń w ostatnich miesiącach. - Te negatywne momenty, a przede wszystkim brak pracy za kierownicą sprawił, że dostałem od życia ważną lekcję. Trzeba szalenie kochać to, co się robi. Zawsze wiedziałem, że uwielbiam się ścigać, pracować nad samochodem i dlatego to robię. Jednak dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że nigdy wcześniej nie miałem z tego takiej przyjemności - zdradził Sirotkin.
Rosjanin miał w minionym sezonie momenty zwątpienia. Tak było chociażby w momencie, gdy Renault ściągnęło w swoje szeregi Carlosa Sainza. Wtedy stało się jasne, że Sirotkin nie znajdzie miejsca we francuskiej ekipie na sezon 2018. - Ciężko pracowałem. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, by udowodnić sobie i zespołowi swoją wartość. Nagle zobaczyłem, że wszystko idzie w innym kierunku. Sytuacja nie wyglądała tak obiecująco jak na początku. W takim momencie niełatwo jest znaleźć motywację, aby nadal konkurować z taką samą mocą - ocenił Sirotkin.
Nie jest tajemnicą, że młody kierowca z Rosji liczy się w walce o miejsce w Williamsie dzięki wsparciu sponsorów. SMP Bank, który do należy do oligarchów powiązanych z Władimirem Putinem, jest w stanie wpłacić do budżetu Brytyjczyków ponad 15 mln euro. - Zrobiliśmy wiele w tym roku. Ogromną, wręcz nieocenioną rolę, spełnił program rozwoju nakreślony przez SMP Racing. Wsparcie szefa Borisa Rotenberga (równocześnie założyciel SMP Bank - dop. aut.), który zawsze mnie wspierał, moich kolegów z tego programu oraz fanów okazało się bardzo ważne - podsumował 22-latek.
E
B
A
C
Wiliams