Po siedmiu latach od rajdowego wypadku Robert Kubica znów jest częścią świata Formuły 1. Chociaż pod Barceloną odbywają się testy, a do pierwszego wyścigu jeszcze miesiąc, to we wtorek Kubica oficjalnie rozpoczął sezon 2018. Rola rozwojowego i rezerwowego kierowcy przydzielona Polakowi przez Williamsa oznacza zakulisową pracę w fabryce przy poprawianiu osiągów nowego modelu FW41 oraz jazdy podczas testów, takich jak te na Circuit de Barcelona-Catalunya (podczas sezonu Kubica będzie obecny na każdej Grand Prix, za kierownicę wsiądzie w trzech piątkowych treningach).
Dokładnie o godzinie 15 Kubica wyjechał z garażu Williamsa i zaczął pokonywać pierwsze okrążenia. Potrzebował zaledwie godziny, aby zanotować lepszy czas od Siergieja Sirotkina, który nowym bolidem brytyjskiego zespołu jeździł podczas porannej sesji przez blisko pięć godzin. Czas Kubicy (1:21.495) był o 0.327 s. lepszy od Sirotkina (1:21.822 i o blisko sekundę od poniedziałkowego rezultatu Lance'a Strolla (1:22.452).
Robert Kubica
— WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) 27 lutego 2018
Williams Mercedes FW41
Test Day 2
Install lap #FW41 #F1Testing #F1 pic.twitter.com/dfx7SF6Fgp
Jednak, jak podkreślał sam Kubica, podczas testów nawet nie patrzy na czasy okrążeń. Najważniejsza jest liczba nabitych okrążeń oraz sprawdzenie, czy dane, które do tej pory wyświetlały się tylko na komputerach inżynierów mają odzwierciedlenie na torze. Im więcej przejechanych kilometrów, tym więcej rzeczy można sprawdzić, a to oznacza, że jeszcze przed inauguracją sezonu niezawodność bolidu jest na dobrym poziomie.
Welcome back, Robert! #F1 #F1Testing pic.twitter.com/mfApltNJN1
— Formula 1 (@F1) 27 lutego 2018
We wtorek Kubica pokonał 48 okrążeń. Byłoby dużo więcej, gdyby na tor nie zaczął padać drobny śnieg. Temperatura asfaltu momentalnie spadła. Kubica wraz z pozostałymi kierowcami zgodnie zjechali do boksów. W takich warunkach nie było sensu jeździć po torze. Ryzyko rozbicia bolidu w związku z niewielką ilością części zamiennych, jakie przywiozły ze sobą zespoły spowodowały, że na torze zrobiło się cicho. Kierowcy zaszyli się w garażach.
Dopiero na niespełna godzinę przed końcem sesji Williams zdecydował się wypuścić Kubicę na kilka okrążeń na oponach deszczowych. Polak nie mógł zrealizować zakładanego programu, ale godzina spędzona na torze w suchych warunkach pokazała zarówno dobre tempo Polaka, jak i zapewniła zespołowi cenne dane przed kolejnymi dwoma dniami testów.
Dzień z najlepszym wynikiem zakończył Sebastian Vettel przed Valtterim Bottasem z Mercedesa. Na uwagę zasługuje również trzeci czas Stoffela Vandoorne'a w McLarenie. Po wpadce z oponą, która w poniedziałek odpadła z bolidu Fernando Alonso, Belg przejechał 37 okrążeń i prezentował konkurencyjne tempo.
W środę za kierownicą Williamsa najpierw zasiądzie Lance Stroll, popołudniu Kanadyjczyka zmieni Kubica.
Wyniki 2. dnia przedsezonowych testów F1:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata | Liczba okrążeń |
---|---|---|---|---|
1 | Sebastian Vettel | Ferrari | 1:19.673 | 98 |
2 | Valtteri Bottas | Mercedes | +0.303 | 94 |
3 | Stoffel Vandoorne | McLaren | +0.652 | 37 |
4 | Max Verstappen | Red Bull | +0.653 | 67 |
5 | Carlos Sainz | Renault | +1.539 | 65 |
6 | Pierre Gasly | Toro Rosso | +1.645 | 82 |
7 | Robert Kubica | Williams | +1.822 | 48 |
8 | Siergiej Sirotkin | Williams | +2.149 | 52 |
9 | Esteban Ocon | Force India | +2.168 | 79 |
10 | Charles Leclerc | Sauber | +3.048 | 81 |
11 | Kevin Magnussen | Haas | +3.054 | 36 |
Maciej Rowiński z Barcelony
ZOBACZ WIDEO F1: Robert Kubica ma plan na testy