Williams ma dość krytyki swoich kierowców. "Zadziwia mnie liczba negatywnych komentarzy"

Williams jest powszechnie krytykowany za zakontraktowanie Lance'a Strolla i Siergieja Sirotkina, bo to najmniej doświadczony duet w tegorocznej F1. Dość krytyki za ten wybór ma Claire Williams, zastępczyni szefa zespołu z Grove.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Claire Williams w zespołowym boksie Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Claire Williams w zespołowym boksie
W okresie zimowym temat składu Williamsa wywoływał gorącą dyskusję. Brytyjczycy postanowili zakontraktować Siergieja Sirotkina, który do tej pory nie startował w F1. Mocnym atutem Rosjanina było jednak wsparcie sponsorów, którzy zapłacili za jego starty.

Williams postawił na 22-latka kosztem Roberta Kubicy, który w tej sytuacji zadowolił się pozycją rezerwowego. Taki ruch ekipy z Grove nie byłby głośno krytykowany, gdyby nie fakt, że z zespołem od roku związany jest ledwie 19-letni Lance Stroll. On również swoją posadę zawdzięcza finansowemu wsparciu - za jego starty w Williamsie płaci ojciec Lawrence.

Dyskusja na temat słuszności wyboru Williamsa wróciła w ostatnich dniach w trakcie pierwszej tury przedsezonowych testów F1 w Barcelonie. W nich Kubica bardzo szybko pokazał, że pomimo siedmioletniej rozłąki z samochodem, nie stracił zbyt wiele ze swojego talentu. Po wtorkowych jazdach był nawet szybszy od Strolla i Sirotkina.

- Muszę przyznać, że zadziwia mnie liczba negatywnych komentarzy, jeśli chodzi o skład naszego zespołu. Co jest złego w tym, że jako Williams sprowadzamy młode talenty do Formuły 1? Najpierw wszyscy narzekamy na to, że nikt nie daje im szansy, a potem to krytykujemy? - powiedziała Claire Williams, zastępczyni szefa zespołu z Grove.

Brytyjka nie zgadza się z opiniami ekspertów, którzy uważają, że z takim składem Williams nie ma szans na utrzymanie piątego miejsca w klasyfikacji konstruktorów F1. - Jak dla mnie, osoby, które narzekają na nasz duet kierowców, wypowiadają brednie. Myślę, że Lance i Siergiej dobrze się spiszą. Wierzymy w nich. Nie dalibyśmy im miejsca w kokpicie, gdybyśmy nie sądzili, że są w stanie podołać zadaniu - dodała.

Williams stanęła też w obronie Strolla, który przed rokiem stanął na podium wyścigu w Azerbejdżanie. - Wkracza w drugi sezon startów w F1. Zimą bardzo ciężko pracował. Wszystko po to, aby wyeliminować swoje słabości. Spoczywała na nim ogromna presja, a zdobył tylko trzy punkty mniej niż doświadczony Felipe Massa. O tym nie możemy zapominać. Tak samo jak o fakcie, że był jedynym kierowcą spoza trójki Mercedes, Ferrari i Red Bull, który stał na podium - stwierdziła.

Córka Franka Williamsa jest też optymistką, jeśli chodzi o występy Sirotkina. Rosjanina ma cechować bardzo duża wiedza techniczna. Podobnie jak Kubica, ma on szybko nawiązywać kontakt z inżynierami i przekazywać im wskazówki dotyczące samochodu. - A właśnie tego najbardziej potrzebujemy. Rozwijania samochodu i przywrócenia Williamsa na czołowe pozycje w tym sezonie. Sirotkin będzie pozytywnym zaskoczeniem tego sezonu, zobaczycie - zakończyła.

ZOBACZ WIDEO Co za mecz Griezmanna! 4 gole z Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Williams wygra wyścig w sezonie 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×