Mnożą się problemy Williamsa. Zespół Kubicy stracił kolejne godziny

Materiały prasowe / Williams Martini Racing / Na zdjęciu: bolid Williamsa w garażu
Materiały prasowe / Williams Martini Racing / Na zdjęciu: bolid Williamsa w garażu

Dyrektor techniczny Williamsa Paddy Lowe nie mał powodu do narzekań patrząc na przebieg swoich kierowców w drugim dniu testów. Niestety realizację programu po części zakłóciły awarie.

Williams  w drugim dniu drugiej tury przedsezonowych testów wykręcił 15 okrążeń więcej niż we wtorek. Solidny dystans pokonali zarówno Lance Stroll jak i Siergiej Sirotkin. Sesje obu kierowców były jednak przerywane przez problemy z bolidami.

- Mieliśmy dość wolny początek przez małe problemy z samochodem o poranku, których usunięcie zajęło nam niestety około godziny. Na szczęście Lance miał później całkiem niezły przebieg, w trakcie którego sprawdził wydajność nowych opon - powiedział szef techniczny Williamsa, Paddy Lowe.

- Nie ma zbyt wiele do powiedzenia o dzisiejszych testach, z wyjątkiem tego, że był to równie udany dzień jak we wtorek - stwierdził Stroll. - Z całą pewnością wykonaliśmy kolejny krok naprzód i teraz zależy nam tylko na kontynuacji tego rytmu. Na koniec tygodnia zobaczymy jaka jest nasza pozycja - uzupełnił 19-latek.

Po czterech godzinach testów Williams solidarnie z innymi zespołami udał się na przerwę na lunch w tradycyjnej godzinie, choć tor pozostał otwarty do testów. W drugiej połowie dnia w bolidzie znalazł się Siergiej Sirotkin, który wykonał rozległą pracę z miękkimi oponami przy wysokim stanie paliwa. Niestety dla niego, także w popołudniowej sesji mechanicy Williamsa musieli radzić sobie z usterką samochodu.

- Pojawił się problem z układem elektrycznym przez który straciliśmy ponownie około godziny. Następnie wróciliśmy do testów w których Siergiej wykonał symulację długich przejazdów z użyciem hiper miękkich opon - tłumaczył Paddy Lowe.

Dla testującego popołudniu Rosjanina nie był to jednak większy problem, ponieważ i tak udało mu się po raz pierwszy wykonać symulację wyścigu w FW41. - Pokonaliśmy wiele okrążeń, a ja wreszcie przejechałem dystans całego Grand Prix. Ogólnie rzecz biorąc możemy więc być zadowoleni - dodał Sirotkin.

Siergiej Sirotkin i Lance Stroll pokonali łącznie 143 okrążenia w trakcie drugiego dnia testów. Lepszym czasem popisał się Kanadyjczyk (1:20.349), który stracił do lidera 2,3 sekundy. Sirotkin zamknął tabele z wynikami z czasem 1:22.350.

W czwartek do bolidu wróci Robert Kubica, który będzie jeździł w porannej sesji. Popołudniu testować będzie Lance Stroll.

ZOBACZ WIDEO Polski sprinter wściekły po półfinale. Padły też zarzuty wobec PZLA

Komentarze (1)
avatar
julsonka
9.03.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
tyle kasy ciągną od strolla i sirotkina ciekawe na co skoro nie potrafią poprawić bolidu . Claire pewnie sobie podwyżkę sprawiła