Fernando Alonso nie martwi się procedurą restartu

Materiały prasowe / McLaren F1 / Fernando Alonso zadebiutował w bolidzie na sezon 2018
Materiały prasowe / McLaren F1 / Fernando Alonso zadebiutował w bolidzie na sezon 2018

Podczas testów w Barcelonie kierowcy symulowali procedurę restartu w momencie zjazdu samochodu bezpieczeństwa. Od sezonu 2018 odbywać się ona będzie z pól startowych.

Negatywnie do takiego pomysłu podszedł Romain Grosjean. - Restart przypominał jazdę na slickach w deszczu. Bolidu nie dało się kontrolować przy zimnym ogumieniu - powiedział Francuz. - Mam obawy o bezpieczeństwo. Taki restart niesie ze sobą niebezpieczeństwo i chaos - dodał.

Grosjean oświadczył również, że swoimi obawami podzielił się z Charlie Whitingiem, dyrektorem wyścigów F1.

Natomiast Fernando Alonso przewiduje, iż nie powinno być problemów z taką formą restartu. - Wiadomo, gdy tor jest zimny, to będziemy się musieli się bardziej skoncentrować na rozgrzaniu opon. Sytuacja jest taka sama dla wszystkich - powiedział Hiszpan.

Nowa procedura restartu z pół startowych ma przedstawiać się tak, że na panelach informacyjnych kierowcy zobaczą komunikat SS (standing start), a na samochodzie bezpieczeństwa zgasną pomarańczowe światła. W przypadku gdy warunki będą niesprzyjające, restart odbędzie się tak jak do tej pory, czyli jako lotny, a kierowcy otrzymają komunikat o treści RS (rolling start).

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"

Komentarze (2)
Rafał Pietrzak
10.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Powiem tak, że zawsze jak pojawiają się nowości w F1 to wszyscy są przeciwko temu. Tylko czemu nasuwa się pytanie, jak dotąd zmiany które zostały wprowadzane nie sprawiły że F1 jest gorsza niż Czytaj całość
avatar
julsonka
9.03.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
restart z pól startowych to totalna głupota i niebezpieczeństwo ! alonso jak dla mnie podlizuje sie nowemu szefostwu f1