Fernando Alonso nie martwi się procedurą restartu

Podczas testów w Barcelonie kierowcy symulowali procedurę restartu w momencie zjazdu samochodu bezpieczeństwa. Od sezonu 2018 odbywać się ona będzie z pól startowych.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Fernando Alonso zadebiutował w bolidzie na sezon 2018 Materiały prasowe / McLaren F1 / Fernando Alonso zadebiutował w bolidzie na sezon 2018
Negatywnie do takiego pomysłu podszedł Romain Grosjean. - Restart przypominał jazdę na slickach w deszczu. Bolidu nie dało się kontrolować przy zimnym ogumieniu - powiedział Francuz. - Mam obawy o bezpieczeństwo. Taki restart niesie ze sobą niebezpieczeństwo i chaos - dodał.

Grosjean oświadczył również, że swoimi obawami podzielił się z Charlie Whitingiem, dyrektorem wyścigów F1.

Natomiast Fernando Alonso przewiduje, iż nie powinno być problemów z taką formą restartu. - Wiadomo, gdy tor jest zimny, to będziemy się musieli się bardziej skoncentrować na rozgrzaniu opon. Sytuacja jest taka sama dla wszystkich - powiedział Hiszpan.

Nowa procedura restartu z pół startowych ma przedstawiać się tak, że na panelach informacyjnych kierowcy zobaczą komunikat SS (standing start), a na samochodzie bezpieczeństwa zgasną pomarańczowe światła. W przypadku gdy warunki będą niesprzyjające, restart odbędzie się tak jak do tej pory, czyli jako lotny, a kierowcy otrzymają komunikat o treści RS (rolling start).

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"
Czy nowa procedura restartu sprawdzi się w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×