Polscy kibice zapamiętali przedsezonowe testy Formuły 1, które miały miejsce w 2011 roku. Robert Kubica, za kierownicą Renault, ustanowił wtedy najlepszy czas i potwierdził wysoką formę i aspiracje walki o tytuł mistrzowski. Niestety, kilka dni później doszło do fatalnego wypadku Polaka w rajdzie samochodowym, który przerwał jego karierę w F1.
Kubica jedno okrążenie w Walencji pokonał w czasie 1:13.144. Ponieważ obiekt wypadł z kalendarza królowej motorsportu, wynik krakowianina ciągle pozostaje oficjalnym rekordem toru. W ten weekend jego osiągnięcie spróbuje poprawić Klaas Zwart.
Holenderski kierowca otrzyma do dyspozycji model Jaguara R5 z 2004 roku. Do bicia rekordu dojdzie podczas imprezy NASCAR Fest, która będzie się odbywać w sobotę i niedzielę na obiekcie imienia Ricardo Tormo. Organizatorzy zapowiedzieli, że Zwart będzie mieć dwie próby - pierwszą w sobotę, kolejną w niedzielę.
Zwart od wielu lat jest aktywny w świecie motorsportu. Już w roku 1990 brał udział w brytyjskiej serii Ferrari Challenge. Później założył firmę Ascari Cars, która budowała samochody wyścigowe. Doprowadziło to do stworzenia własnej ekipy, która rywalizowała w wyścigach długodystansowych.
Biznes Zwarta przynosił mu na tyle duże zyski, że w 2000 roku jego firma zakupiła sporych rozmiarów działkę na południu Hiszpanii i wybudowała tam tor wyścigowy z myślą o pojazdach GT. Mogą na nim rywalizować też gokarty. Kompleks, na który składają się też hotel, klub nocny i szereg mniejszych obiektów, został otwarty w 2003 roku. Jest też wykorzystywany przez niektóre zespoły oraz producentów samochodów do testów.
Nie wiadomo czy Holendrowi uda się pobić osiągnięcie Kubicy sprzed ponad siedmiu lat. Dla fanów, którzy przybędą w ten weekend na tor w Walencji sporą gratką będzie jednak dźwięk silnika V10, który zamontowany jest w pojeździe Jaguara. W 2004 roku startowali nim Mark Webber oraz Christian Klien.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Należy podziękować Williamsowi