Podczas przedsezonowych testów Formuły 1 w 2011 roku Robert Kubica ustanowił rekord toru w Walencji. Polak pokonał jedno okrążenie ulicznego obiektu imienia w czasie 1:13.144. W ostatnich sezonach Walencja wypadła z kalendarza Formuły 1 i tym samym krakowianin ciągle pozostaje oficjalnym rekordzistą tamtejszego toru.
Sytuację chciał wykorzystać Klaas Zwart podczas imprezy NASCAR Fest. Holender, mający na swoim koncie występy w różnych seriach wyścigowych, usiadł w weekend za kierownicą Jaguara R5 z 2004 roku. Jego celem było ustanowienie nowego rekordu toru.
67-latek po raz pierwszy wyjechał na tor w sobotę. Pokonał kilka okrążeń, aby zapoznać się z samochodem i poprawić jego ustawienia, po czym doszło do pierwszej próby bicia rekordu. Zakończyła się ona niepowodzeniem. W niedzielę doszło do powtórki sytuacji i Zwart ponownie nie był w stanie pobić osiągnięcia Kubicy.
Jak poinformowali organizatorzy NASCAR Fest, najlepszy czas holenderskiego kierowcy był o dwie sekundy gorszy od Kubicy.
El reto no ha sido superado. Klaas Zwart se ha quedado a poco más de dos segundos del tiempo de Robert Kubica #desafioF1cheste pic.twitter.com/yC1jFjb4j4
— Circuit Ricardo Tormo (@CircuitValencia) 15 kwietnia 2018
ZOBACZ WIDEO: F1: testy Kubicy z Renault. "To był najpiękniejszy moment w moim życiu"