W obecnym sezonie Fernando Alonso będzie rywalizował w Formule 1 oraz w WEC. Napięty harmonogram sprawił, że Hiszpan nie będzie miał zbyt wielu przerw od wyścigów. Dwukrotny mistrz świata F1 obecny jest już w Belgii, gdzie w ten weekend rozpocznie przygodę z WEC.
W zeszłym roku Brendon Hartley również dzielił obowiązki między startami w F1 a jazdą dla Porsche. Jednak jego harmonogram nie był aż tak napięty. - To dla niego będzie coś zupełnie innego - przyznał kierowca Toro Rosso w rozmowie z hiszpańskim "El Mundo Deportivo".
- Nie wiem, ile ma wyścigowych tygodni z rzędu. Zawody Le Mans są bardzo wyczerpujące. To nie jest tylko weekend, ale to cały tydzień oraz mnóstwo przygotowań. Noce są bardzo krótkie - dodał
Jednak Hartley uważa, że Alonso da sobie radę. - Będzie zmęczony na maksa, ale myślę, że to pokocha - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Moi kibice są ewenementem