Obecnie Sebastian Vettel traci do prowadzącego Lewisa Hamiltona cztery punkty. Niemiec mógłby mieć przewagę nad Brytyjczykiem, gdyby w Grand Prix Azerbejdżanu nie zaatakowałby Valtteriego Bottasa. Przez ten manewr stracił kilka pozycji, a później i tak Fin przebił oponę w swoim bolidzie.
- Najważniejsze jest to, że mamy dobry bolid - powiedział Vettel.
- Jeżeli będziemy wysoko w kwalifikacjach, to później możemy walczyć o zwycięstwa. Mamy dobre tempo wyścigowe, więc nie martwię się utratą lidera w klasyfikacji generalnej - dodał kierowca Ferrari.
Czterokrotny MŚ nawiązał jeszcze do swojego ostatniego wyścigu. - Grand Prix Azerbejdżanu było dla jednych pechowe, a dla drugich szczęśliwe. Tak to już jest. Nie mam powodów do niepokoju, bo mamy dobry bolid. Musimy tylko zapewnić, aby się nie zmienił - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"
Czy Sebastian Vettel wygra GP Hiszpanii? 
