Duet Scuderia Ferrari na swoich ostatnich okrążeniach w Q3 podjął próbę pokonania Mercedesa przy użyciu twardszej mieszanki od mistrzów świata. Co ciekawe Ferrari SF71H rzeczywiście było znacznie szybsze na oponach teoretycznie wolniejszych od tych z których korzystali Hamilton i Bottas.
- W pierwszej próbie w Q3 zablokowałem nieco opony na wejściu w pierwszy zakręt i mogłem spisać ten sektor na straty - tłumaczył Sebastian Vettel. - Próbowałem ratować to okrążenie, choć wiedziałem, że nie wystarczy mi to do pole position.
- Nie czułem się dobrze na oponach supermiękkich. Poprosiłem zespół o powrót na miękką mieszankę i to był dobry ruch. Byliśmy znacznie szybsi - powiedział.
Niemiec stracił do zwycięzcy kwalifikacji tylko 0,132 sekundy. Znacznie wolniejszy był Kimi Raikkonen, który zajął czwarte miejsce, a w pierwszych trzech rundach tego sezonu zawsze zajmował miejsce w pierwszej linii.
- Popełniłem błąd na początku Q3 i nie miałem nic do stracenia. Zabrałem na drugi przejazd miękkie opony, bo w Q2 wydawały się całkiem dobre - wyjaśniał Fin, który potwierdził, że zmieniona konstrukcja supermiękkich opon Pirelli sprawiła ból głowy jego zespołowi.
- Z całą pewnością nie jest to ta sama opona, co w ostatnich wyścigach. Trudno porównać ją teraz do tej, której używaliśmy w zimowych testach, ale w ten weekend zachowuje się z pewnością inaczej. Na miękkich oponach nie było już tak źle, ale zabrakło nam okrążeń w Q3. Wydawało się, że pracują one naprawdę nieźle - dodał.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w derbach Sewilli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Niedzielny wyścig o GP Hiszpanii na torze Catalunya rozpocznie się o godzinie 15:10.