Robert Kubica zadowolony po testach. "Cieszę się, że zespół docenia moją pracę"

Materiały prasowe / Williams / Robert Kubica za kierownicą FW41
Materiały prasowe / Williams / Robert Kubica za kierownicą FW41

- Z chęcią im pomogłem i cieszę się, że to doceniają - takimi słowami Robert Kubica podsumował środowe testy na torze Catalunya. Polak wykręcił ósmy rezultat i był jednym z najbardziej zapracowanych kierowców.

W tym artykule dowiesz się o:

W środę w Barcelonie dobiegły końca dwudniowe testy Formuły 1. W ekipie Williamsa szansę sprawdzenia się za kierownicą FW41 otrzymali Oliver Rowland oraz Robert Kubica. O ile obecność Brytyjczyka wynikała z zapisów regulaminowych dotyczących młodych kierowców, o tyle Polak zabrał jeden z dni testowych Lance'owi Strollowi i Siergiejowi Sirotkinowi.

Kubica po zakończeniu jazd był zadowolony ze swojego rezultatu. Pokonał jedno okrążenie w czasie 1:19.253. Był to ósmy wynik tego dnia. - Myślę, że bylibyśmy szczęśliwsi, gdybyśmy mieli samochód szybszy o dwie sekundy na okrążeniu. Jestem tutaj po to, by pomóc. Jeśli zespół postanowił pozwolić mi na jazdę podczas tego dnia testowego, to dał mi konkretną pracę do wykonania. Z chęcią im pomogłem i cieszę się, że to doceniają - skomentował.

Jak podał zespół z Grove, Kubica pokonał dystans 130 okrążeń. To jeden z lepszych wyników, jeśli chodzi o środowe testy. - Starałem się najlepiej jak tylko mogłem. Myślę, że zebraliśmy sporo ciekawych danych. Teraz mamy do odrobienia pracę domową w fabryce - dodał krakowianin.

Kubica pokusił się też o pierwsze konkluzje w kwestii modelu FW41. Dla Polaka ostatnie dni były o tyle ważne, że miał on okazję sprawdzić samochód Williamsa podczas piątkowego treningu przed wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii. - Wnioski są takie, że musimy spojrzeć na wiele rzeczy. Przeanalizować to i sprawdzić dwukrotnie. Wiele się działo podczas tych testów, od gromadzenia danych po dotarcie do naszych głównych problemów. To był interesujący dzień z punktu widzenia kierowcy, ale myślę, że jeszcze ciekawszy z punktu widzenia aerodynamiki i inżynierów. Zobaczymy co z tego wyciągniemy - stwierdził.

Zdaniem kierowcy z Polski, Williams będzie potrzebować czasu na naprawienie głównych bolączek tegorocznej maszyny. - Myślę, że to jest jasne, w której kwestii mamy problem. To balans samochodu. Prawdopodobnie musimy znaleźć jak najlepszy sposób na naprawę tego, choć czas nas goni i nie mamy go zbyt wiele. Są też inne rzeczy do naprawienia, ale nie jesteśmy w stanie zrobić tego w ciągu jednej doby - podsumował Kubica.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Komentarze (5)
avatar
Katon el Gordo
17.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Williams powinien już dać sobie spokój z próbami reanimacji tegorocznego modelu FW41 i cała energię skupić na przyszłorocznym modelu. 
avatar
Teofi
17.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz każdy głupi to mgr, żeby dostać dyplom wystarczy podnieść rękę. Jak przychodzą szukać pracy to wyciągają stos papierków a ja pytam co umiesz? I tyle w temacie edukacji. 
avatar
A my swoje
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Najeździł się nareszcie, to i zadowolony. Przesympatyczny, oczytany, elokwentny i co najważniejsze, wykształcony. Byle kogo Anglicy nie wpuścili by za stery bolidu.