Williams podsumował testy. Główny inżynier liczy na efekty pracy Roberta Kubicy

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: mechanicy Williamsa przy samochodzie Siergieja Sirotkina
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: mechanicy Williamsa przy samochodzie Siergieja Sirotkina

Oliver Rowland i Robert Kubica usiedli za kierownicą Williamsa podczas dwudniowych testów F1 w Barcelonie. Brytyjczycy podsumowali próbne jazdy i są zadowoleni z efektów.

Dwudniowe testy w Barcelonie były niezwykle ważne dla Williamsa, bo zespół z Grove fatalnie wszedł w nowy sezon i obecnie okupuje ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów Formuły 1. Dlatego też Brytyjczycy na tor Catalunya przywieźli szereg nowych części, których zachowanie miał ocenić Robert Kubica.

Jako pierwszy szansę w modelu FW41 otrzymał jednak Oliver Rowland. Zimą 25-latek został oficjalnie "młodym kierowcą" Williamsa, bo choć jest starszy od Lance'a Strolla oraz Siergieja Sirotkina, to nie miał okazji do występu w ani jednym wyścigu F1. Tymczasem, zgodnie z regulaminem, w dwóch z czterech dni testowych w ciągu sezonu musi wziąć udział zawodnik, który nie ma na swoim koncie więcej niż dwóch występów w F1.

Wtorkowe jazdy posłużyły Rowlandowi za obycie się z samochodem, zaś Williams mógł je wykorzystać do sprawdzeniach bazowych ustawień. Brytyjczyk zakończył ściganie z czasem 1:20.009, co było dziewiątym wynikiem dnia. - Nie jeździłem tak szybko jak mogłem, bo nie chciałem ryzykować wypadku. Dlatego też nie naciskałem tak mocno - podkreślał Rowland.

Brytyjczyk nie chciał ryzykować wypadku, bo miał świadomość, że dla zespołu najważniejsza jest środa. To właśnie Kubicy przyszło sprawdzać szereg nowych rozwiązań, które mają sprawić, że model FW41 stanie się bardziej przyjazny w prowadzeniu i da etatowym kierowcom Williamsa szansę na walkę o punktowane pozycje. Co ważne, Polak nie miał najmniejszych problemów z poprawieniem rezultatu Rowlanda. Już o poranku przy jego nazwisku widniał czas 1:19.253.

- Za nami kolejny pracowity i produktywny dzień, z wieloma skończonymi okrążeniami na koncie. Wykonaliśmy z Robertem solidny program, bazując na pracy, jaką dzień wcześniej zapoczątkowaliśmy z Oliverem Rowlandem - pochwalił środowy występ Kubicy Dave Robson, główny inżynier zespołu.

Kubica w środę zapewniał, że problemów Williamsa nie uda się rozwiązać w ciągu jednej doby i ekipa będzie potrzebować czasu na uporanie się z kłopotami. Robson jest jednak większym optymistą. - Robert wykonał naprawdę bardzo dobrą robotę. Po raz kolejny zgromadziliśmy ogromną liczbę danych. Miejmy nadzieję, że pomogą nam w znalezieniu informacji i sposobu na poprawę naszego samochodu. Najlepiej już od najbliższego Grand Prix Monako - dodał inżynier Williamsa.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Źródło artykułu: