Red Bull i Mercedes wierzą w FIA. Ferrari ponownie pod lupą

Materiały prasowe / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: Christian Horner, szef Red Bull Racing
Materiały prasowe / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: Christian Horner, szef Red Bull Racing

Red Bull i Mercedes wierzą w to, że FIA dokładnie sprawdzi samochód Ferrari i tym samym zakończą się dyskusje na temat legalności modelu SF71H. - Federacja ma wszystkie niezbędne narzędzia ku temu - ocenił Christian Horner, szef Red Bulla.

Zgodnie z przepisami, system MGU-K zamontowany w samochodzie Formuły 1 może zapewnić 120kW mocy. W ostatnich tygodniach w padoku pojawiało się jednak sporo dyskusji na temat Ferrari i tego, że model SF71H może przekraczać te normy. Plotki mówią bowiem o tym, że inżynierowie zespołu znaleźli pewien sposób, by omijać czujniki zamontowane przez FIA.

Baterie w pojazdach włoskiej ekipy zostały jednak dokładnie zbadane przy okazji wyścigów w Azerbejdżanie i Hiszpanii. Sprawa ma ciąg dalszy przy okazji Grand Prix Monako, gdyż wyszło na jaw, że stajnia z Maranello zaczęła korzystać z nowego oprogramowania w swoich maszynach.

- Są jakieś plotki na ten temat, zresztą część z nich sami hodujecie. Jestem pewien, że FIA ma wszystkie niezbędne narzędzia ku temu, by zmierzyć pewne wartości, zarządzać i sprawdzać samochody podczas weekendu wyścigowego. Dzięki temu wiedzą czy są one zgodne z przepisami. Obowiązkiem danej ekipy jest zapewnienie, że tak właśnie jest. FIA to najprawdopodobniej najwłaściwsi ludzie do tego typu kontroli - zapewnił Christian Horner, szef Red Bull Racing.

Podobną opinię wyraził Toto Wolff z Mercedesa. - Tematy dotyczące legalności samochodów pojawiają się co jakiś czas. Czasem tych kontrowersji jest więcej, czasem mniej. W gestii FIA leży to, by sprawdzać co robią zespoły, a naszym obowiązkiem jest przestrzeganie zasad. To jest proces ciągły. Mam ogromne zaufanie do federacji i ich opinii, niezależnie czy dotyczy to kwestii związanych z podwoziem czy silnikiem. Z tego co rozumiem, sprawa jest teraz w toku i zobaczymy jaki będzie jej efekt - stwierdził Austriak.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

Komentarze (1)
avatar
MaroNBA
24.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jezuuuu co wyścig, to bolid Ferrari to, bolid Ferrari tamto, płacz u Niemców, bo nagle nie są sekunde przed wszystkimi i doszukują się kruczków wszędzie, 3 wyścig z rzędu gdzie sprawdzają samoc Czytaj całość