Podczas ostatniego Grand Prix Kanady Michael Andretti był widziany w padoku Formuły 1. Amerykanin spędził sporo czasu z Fernando Alonso, którego próbował nakłonić do startów w serii IndyCar. Jak się jednak okazało, wizyta Andrettiego w Montrealu miała też inny cel.
O sprawie napisał dziennikarz Joe Saward. Z jego informacji wynika, że Andretti jest zainteresowany przejęciem Force India. - To oczywiste, że Alonso nie był jedynym celem wizyty Michaela w Montrealu. Towarzyszył mu prezes firmy J-F Thormann i Pieter Rossi, ojciec Alexandra Rossiego, który startuje w zespole Andrettiego, wygrał Indianapolis 500 i w przeszłości jeździł w F1 - napisał na swoim blogu Saward.
Problemy finansowe brytyjskiej ekipy są na tyle poważne, że potrzebuje ona natychmiastowego ratunku. - Wizyty Andrettiego u Liberty Media i Force India sugerują, że panowie byli tam, aby sprawdzić czy porozumienie w sprawie przejęcia zespołu jest możliwe. Z wielu źródeł wiem, że sytuacja finansowa Force India wymaga natychmiastowej reakcji, jeśli ekipa chce uniknąć jeszcze poważniejszych problemów. Obecni właściciele nie mają gotówki, by zapłacić za starty w F1 - dodał Saward.
Dziennikarz uważa, że zaangażowanie się Amerykanina w królową motorsportu byłoby właściwym krokiem. - Posiadanie zespołu Andrettiego w F1 byłoby czymś niesamowitym, bo ta dyscyplina chce zdobyć większe uznanie w Stanach Zjednoczonych. Przejęcie Force India to świetna okazja, bo to konkurencyjny zespół. Wymaga jedynie małego rebrandingu - podsumował Saward.
O problemach finansowych Force India wprost mówią też członkowie zespołu. - Nie jest tajemnicą, że poprosiliśmy o pożyczkę Liberty Media, abyśmy mogli przejść przez okres zimowy. Nie otrzymaliśmy jednak pieniędzy, bo pewien zespół zablokował taki ruch. To nas dodatkowo obciążyło, bo nie było przepływu gotówki. Zima jednak za nami, kolejne miesiące powinny być łatwiejsze - powiedział Otmar Szafnauer, dyrektor generalny Force India.
Zespołem, który sprzeciwił się wsparciu finansowemu dla Force India był Williams. Brytyjczycy u progu nowego sezonu widzieli w Hindusach głównego rywala w walce o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. To właśnie FI w ostatnich dwóch sezonach notowało lepsze wyniki od zespołu prowadzonego przez Claire Williams.
Tymczasem po kilku wyścigach Force India ma na swoim koncie 26 punktów, co daje Hindusom szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Williams jest ostatni z ledwie 4 "oczkami" na koncie.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Niemcy zaskoczeni przez Meksyk. "Nie skazywałbym ich na to, że nie wyjdą z grupy"